Ukraińska improwizacja frontowa. Miniaturowy Grad w akcji
Trwająca na wschodzie wojna jest miejscem zarówno wykorzystania nowoczesnego sprzętu jak i polowych improwizacji. Tym razem Ukraińcy wpadli na zamontowanie czterorurowych fragmentów wyrzutni Grad na lekkim podwoziu miniaturowej ciężarówki Unimog.
Nie jest to pierwszy przypadek, ponieważ do roli artylerii są adaptowane nawet lotnicze zasobniki z niekierowanymi rakietami S–8. Warto też wspomnieć o kreatywnym zastosowaniu testowej wyrzutni pocisków Brimstone zamontowanej bokiem w ciężarówce.
Zestawy BM–21 Grad są powszechnym środkiem artylerii rakietowej zdolnym zrównać z ziemią całe oddziały bądź nawet osiedla. Wykorzystywane są do tego rakiety kal. 122 mm umieszczone w 40 prowadnicach zdolne do rażenia celów na dystansie około 20 km, aczkolwiek istniały też rakiety o zwiększonym zasięgu. Standardowo rakiety miały głowicę odłamkowo–burzącą, ale dostępne są też takie z głowicą kasetową.
Dlatego artyleria rakietowa jest priorytetowym celem zarówno dla Ukraińców, jaki Rosjan, a stosunkowo niewielka mobilność blisko 14 tonowego Grada nie poprawia jego przeżywalności. Ponadto większość przejmowanych przez Ukraińców Gradów jest mocno uszkodzona, przez co nie nadają się one do remontu.
W związku z tym Ukraińcy zdecydowali się wykorzystać tylko fragmenty wyrzutni, które zostały osadzone na lekkim podwoziu Unimog z napędem 4x4 mogącym poruszać się nawet po bezdrożach. Z kolei jednostka ogniowa obejmuje czterorurową wyrzutnię zdolną razić cele odległe o około 20 km. Ponadto ogromną zaletą tego można rzec, miniaturowego Grada jest łatwość jego ukrycia oraz jego znacznie lepsza mobilność.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski