Ukraińcy zniszczyli bardzo rzadki rosyjski sprzęt. Murom-P dbał o bezpieczeństwo granic

Na początku kwietnia generał Serhij Melnyk ps. "Marsylia" opublikował nagranie, na którym widać moment ostrzału artyleryjskiego na terytorium Rosji. Było to pierwsze wideo dokumentujące ostrzał artyleryjski po rosyjskiej stronie. Wcześniej Ukraina nie udostępniała takich materiałów. Niewykluczone, że w ramach tej akcji przeprowadzono też atak na system Murom-P. Żołnierze z Charkowskiej Brygady Obrony Terytorialnej nie podali jednak ani daty, ani miejsca, w którym doszło do uderzenia. Jedynie eksperci OSINT sugerują, że było to właśnie w pobliżu Tsapowki.

Niejasne są też zniszczenia, jakie wywołał atak dronem FVP, chociaż ukraińscy żołnierze twierdzą, że system został wyeliminowany. Serwis Defence Express zwraca uwagę, że nie był on bezpośredni, ale mógł doprowadzić do uszkodzenia wrażliwych części Murom-P - zwłaszcza jego elektroniki. Odgrywa ona kluczową rolę w tego typu systemach obserwacyjno-zwiadowczych, więc uszkodzony system na czas naprawy może zostać wyłączony z użytku. To kolejny cios w rosyjskie rozwiązania służące do wykrywania pozycji wroga. Rosja już wcześniej straciła m.in. system radarowy 1L271 Aistjonok (pol. "Bocian") czy radar 1L119 Nebo-SVU.

Rosoboronexport, rosyjski państwowy eksporter przedstawia Murom-P jako "samodzielny mobilny system nadzoru wideo i termowizyjnego" dalekiego zasięgu, zapewniający świadomość sytuacyjną w czasie rzeczywistym 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Rozwiązanie służy do nadzoru obszarów lądowych i wodnych, ale można go wyposażyć również w radar do wykrywania i śledzenia celów w zakresie 360 ​​stopni. Według Rosoboronexport zasięg wykrywania przez kamerę wideo w ciągu dnia w przypadku ludzi i pojazdów wynosi do 10000 m, zasięg wykrywania przez kamerę termowizyjną dla ludzi wynosi do 4000 m, a dla pojazdów do 7900 m.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

System Murom-P może wysłać ostrzeżenia za pośrednictwem komunikacji bezprzewodowej i automatycznie umieszczać lokalizację zagrożeń na mapie, na co zwraca uwagę Defence Express. Rozwiązania tego typu po raz pierwszy zauważono w Ukrainie dopiero w marcu 2023 r. Od razu stały się celem ukraińskich żołnierzy, którzy chcą je zniszczyć, aby utrudnić Rosjanom gromadzenie informacji o ich rozmieszczeniu i ewentualnych ruchach wojsk.