Sukces wojsk Ukrainy. Ta strata zaboli Rosję
Radar obrony powietrznej 1L119 Nebo-SVU został zniszczony przez ukraińskie wojska. Warto podkreślić, że to pierwsze takie udokumentowane zdarzenie. Rosjanie odczują brak tego sprzętu z uwagi na jego duże możliwości.
Potrafił wykrywać cele w powietrzu oddalone o kilkaset kilometrów. Rosyjski radar 1L119 Nebo-SVU ze względu na duży zasięg, pozwalał "podglądać" niebo nawet nad kilkoma krajami. Brak tego systemu to duża strata dla armii rosyjskiej.
Armia Ukrainy zniszczyła radar 1L119 Nebo-SVU. Jest nagranie
Nagranie, które trafiło do sieci pokazuje to, co pozostało z mierzącego 60 m długości i tyle samo szerokości radaru Nebo-SVU. Na materiale widać wrak anteny oraz kabiny kontrolnej, w której mogą pracować 4 osoby potrzebne do rozstawienia sprzętu. Wyjaśniamy, jakie są możliwości radaru 1L119 Nebo-SVU.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzeczony radar obrony powietrznej Nebo-SVU jest rozwinięciem poprzedniej generacji Nebo-SV. Jego rolą jest wykrywanie niebezpieczeństwa w powietrzu z odległości kilkuset kilometrów i względem poprzednika cechuje się większą mobilnością (szybsze rozstawienie) oraz dokładnością. 1L119 potrafi rozpoznać samoloty bojowe (np. F-22, B-2 lub F-35) w zależności od wysokości ich przelotu. Zasięg w przypadku samolotów poruszających się na wysokości 20 km wynosi ok. 400 km, natomiast na wysokości 500 m skuteczny zasięg wykrywania to ok. 65 km.
Nebo-SVU wyznacza współrzędne wykrytych obiektów i śledzi je na bieżąco. Oprócz tego jest w stanie określić przynależność państwową, a dodatkowo śledzić wrogie cele generujące zakłócenia. Za produkcję tego systemu jest odpowiedzialny koncern Almaz-Antey, a jego projekt powstał w Instytucie Inżynierii Radiowej w Niżnym Nowogrodzie.
Warto dodać też, że mimo nielicznych danych dotyczących radaru 1L119, układ anten VHF pozwala na automatyczne śledzenie obiektów taktycznych – w tym również takich, które są oparte na technologii tzw. stealth, czyli mającej na celu zmniejszenie możliwości wykrycia m.in. przez radary. System radzi sobie też z wykrywaniem kierowanych pocisków rakietowych powietrze-powietrze.
Wysoka mobilność zespołu anten Nebo-SVU wynika z jego szybkiego czasu rozstawienia. Portal Militarny donosi, że jest to 30 minut i do obsługi wystarczy 4-osobowa załoga. Wiadomo też, że z tych rosyjskich systemów korzystają wojska Iranu.
Wojska Ukrainy nie poinformowały, jakiego pocisku użyto do zniszczenia rosyjskiego radaru. Przypomnijmy jednak, że w ostatnim czasie skutecznie ostrzelano rosyjskie działo 2A36 Hiacynt-B przy użyciu M982 Excalibur z głowicą odłamkowo-burzącą o masie ponad 20 kg oraz samolot szturmowy Su-25. W ręce Ukrainy wpadł też wyjątkowy samobieżny system rozminowywania UR-77 Meteorit wykorzystujący tzw. ładunki wydłużone.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski