Ukraińcy podają liczby. Sojusznikowi Rosji puściły hamulce

– Na dzień dzisiejszy mamy informację, że Rosja użyła przeciwko Ukrainie ok. 60 północnokoreańskich rakiet. Ich celność w zasadzie nie jest zbyt wysoka. Rozumiemy, że technologie, według których zostały wyprodukowane, są przestarzałe. Z drugiej strony, nadal stanowią one zagrożenie, ponieważ nie ma różnicy między śmiercią od rakiety wyprodukowanej kilka lat temu, a od rakiety, która została wykonana przy użyciu starych technologii – powiedział Andrij Czerniak.

KN-23 (znane również jako Hwasong-11Ga) to pociski balistyczne zasilane na paliwo stałe, które bywają porównywane do rosyjskich Iskanderów.

Północnokoreańskie konstrukcje są wprawdzie nieco lżejsze, ale zapewniają większy zasięg - szacowany na nawet ponad 600 km. Wykorzystywane w KN-23 głowice bojowe mogą ważyć ok. 500 kg. Do Rosji trafiają warianty z głowicami konwencjonalnymi, ale KN-23 może być uzbrojony również w głowice jądrowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Andrij Czerniak przypomniał, że od początku wojny w Ukrainie znaczącym wsparciem armii Putina jest północnokoreańska amunicja artyleryjska.

– Jeśli mówimy o amunicji artyleryjskiej, to są to miliony. Cały czas obserwujemy ruch kolejnych ładunków i kontenerów. Tak, to też jest ogromne zagrożenie dla Ukrainy, bo oprócz tego, że Rosja ma swój kompleks wojskowo-przemysłowy, ma swoje zdolności produkcyjne, korzysta też z amunicji, która pochodzi z Korei Północnej – stwierdził Ukrainiec.

Również w wydanej niedawno ocenie służb wywiadowczych USA i Korei Południowej znalazły się informacje o znaczącym wsparciu, jakie płynie z Pjongjangu do Moskwy. Oszacowano, że mogło być to już 20 tys. kontenerów z kilkoma mln pocisków artyleryjskich.

W ostatnim kwartale 2024 r. armia Putina zaczęła otrzymywać również północnokoreański ciężki sprzęt wojskowy. Wskazuje się na już ponad 100 systemów artyleryjskich różnego typu, w tym wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet oraz artylerię M1989 "Koksan" wykorzystującą działo kal. 170 mm.