Ukraina wyciąga asa z rękawa. Ten pocisk doleci do Rosji
Ukraińskie przedsiębiorstwo jest gotowe do zaprezentowania pocisku manewrującego o zasięgu 750 km, a w przyszłości zamierza stworzyć jego ulepszoną wersję zdolną dolecieć na odległość 1000 km - informuje ukraiński serwis Defense Express. Oznacza to, że obrońcy będą wkrótce dysponować bronią, która będzie w stanie dotrzeć do terytorium Rosji.
Ukraiński deweloper One Way Aerospace, znany m.in.. z produkcji dronów kamikaze "Scalpel", zamierza wkrótce zademonstrować swój nowy system dalekiego zasięgu resortowi obrony w Kijowie oraz przedstawicielom niewymienionego z nazwy kraju NATO. Pod koniec maja firma planuje również przetestować drony AQV-150 Scalpel Heavy i AQ-400.
Pierwsza z wymienionych maszyn stanowi starszą wersję bezzałogowca AQV-100 Scalpel. Wyposażono ją w głowicę o masie 2,5 kg. Dron może pozostawać w powietrzu przez 12 minut i niszczyć cele w odległości do 10 km. Cena podstawowej wersji wynosi ok. 1000 dolarów. AQ-400 Scythe to z kolei dron kamikadze dalekiego zasięgu, który może zostać wystrzelony z krótkiego pasa startowego lub z katapulty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina tworzy nowoczesne systemy bezzałogowe
Masa startowa AQ-400 wynosi 100 kg, z czego 32 kg przypada na ładowność, którą można zwiększyć do 43 kg, zmniejszając jednocześnie zasięg lotu drona. Maszyna, której prędkość przelotowa dochodzi do 144 km/h, jest w stanie dolecieć na odległość 750 km.
James Earl, jeden ze współzałożycieli One Way Aerospace podkreślił, że AQ-400 Scythe przybliży jego firmę o krok do celu, jakim jest stworzenie niedrogiego pocisku manewrującego o zasięgu 1000 km i prędkości 350 km/h. W założeniu cena planowanej broni ma wynosić mniej niż 100 tys. dolarów.
Zobacz także
Defense Express zaznacza, że AQ-400 i AQV-150 można połączyć w system jednorazowego użytku. W efekcie oznacza to stworzenie roju dronów, które - według producentów - mogą docelowo trafić w 10 celów w odległości do 150 km.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski
