Tak Moskwa szkoli żołnierzy Pjongjangu. Zły znak dla Ukrainy i świata
Według informacji południowokoreańskiej agencji wywiadowczej (NIS) żołnierze z Pjongjangu, którzy zostali wysłani do walki przeciwko Ukrainie, zdobywają wiedzę na temat taktyki oraz obsługi dronów. Agencja Yonhap podała, że może to wskazywać również na planowaną przez Moskwę i Pjongjang współpracę w zakresie technologii bezzałogowych statków powietrznych. Żołnierze Kima najwyraźniej przygotowują się też do zmiany sposobu walki w obwodzie kurskim.
Do tej pory w ramach pomocy dla rosyjskiej armii Kim Dzong Un wysłał ok. 11 tys. swoich żołnierzy. Przystąpili oni do walk w obwodzie kurskim, gdzie ponoszą duże starty. Jak wyjaśniali ukraińscy dowódcy, ale też pojmani północnokoreańscy jeńcy, stało się tak właśnie z powodu dronów, które najmocniej zaskoczyły Koreańczyków z Północy.
Żołnierze z Korei Północnej szkolą się w zakresie obsługi dronów
Już w lutym Ukraińcy zaczęli dostrzegać pierwsze symptomy tego, że północnokoreańscy żołnierze zmieniają taktykę i starają się skuteczniej unikać dronów. Po szkoleniach w kraju Putina mogą być znacznie bardziej biegli w realiach wojny rosyjsko-ukraińskiej. Budzi to też niepokój Korei Południowej, zwłaszcza pod kątem możliwej większej produkcji bezzałogowców przez reżim Kim Dzong Una.
"Monitorujemy możliwość współpracy między obiema stronami w sektorze bezzałogowych statków powietrznych, ponieważ istnieją sygnały, że wojsko Korei Północnej wysłane do Rosji uczy się pilotażu i taktyki związanych z dronami" - podała w swoim komunikacie NIS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niepokojące doniesienia płyną również z Japonii
Również japońska telewizja NHK, opierając się na swoich źródłach, poinformowała, że Korea Północna planuje rozpocząć masową produkcję dronów, które powstaną we współpracy z Rosją. Według nadawcy, Moskwa ma zamiar przekazać Pjongjangowi niezbędną technologię w zamian za rozmieszczenie północnokoreańskich żołnierzy w obwodzie kurskim.
Reżim w Korei Północnej prowadzi również własne prace nad rozwojem bezzałogowych statków powietrznych. Pod koniec listopada ub.r. Kim Dzong Un zlecił rozpoczęcie masowej produkcji tzw. amunicji krążącej, uznając, że takie maszyny stały się kluczowym elementem w strategii wojskowej kraju.
Agencja Yonhap podkreśla, że kosztem strat wśród swoich żołnierzy armia Korei Północnej może zdobyć umiejętności w zakresie prowadzenia wojny z użyciem dronów. W przyszłości może to stanowić "poważne zagrożenie" dla Korei Południowej i innych państw w regionie.