Tajemniczy atak na Krymie. Rosjanie mieli stracić cenny system rakietowy

Tajemniczy atak na Krymie. Rosjanie mieli stracić cenny system rakietowy

Eksplozja na terytorium okupowanego Krymu
Eksplozja na terytorium okupowanego Krymu
Źródło zdjęć: © YouTube | Alexander Raim
Paweł Maziarz
14.09.2023 13:53

Ukraińskie wojsko w brawurowy sposób zaatakowało na Krymie. Celem ukraińskich służb miał paść rosyjski system rakietowy S-400 "Triumf", który udało się zniszczyć za pomocą nowych rakiet manewrujących.

Ukraińskie wojsko coraz częściej atakuje odległe obiekty na Krymie. Ostatnio w sprytny sposób przeprowadzono atak powietrzny na stocznię w Sewastopolu, w wyniku czego udało się zniszczyć dwa okręty rosyjskiej Floty Czarnomorskiej - okręt desantowy projektu 775 (Minsk) oraz okręt podwodny 877 klasy Kilo.

Siły specjalne nie zamierzają odpuszczać i kontynuują ataki na okupowane terytorium. Ukraińskie media rozpisują się o tajemniczym ataku na Krymie. Bardzo podobnym do tego, który przeprowadzono pod koniec sierpnia, gdy zniszczono najnowszą baterię przeciwlotniczą S-400 "Triumf".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Celny atak na rosyjski system rakietowy S-400

Jak informuje serwis Ukraińska Pravda, w nocy 14 września Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oraz Ukraińska Marynarka Wojenna przeprowadziły wyjątkową operację w pobliżu Jawpatorii na okupowanym Krymie.

Miejscowi informowali o serii potężnych eksplozji, którym towarzyszył potężny pożar. W sieci można znaleźć nagrania zaniepokojonych mieszkańców.

Według ukraińskich źródeł, na początku wojsko przeprowadziło rajd dronami na radary i anteny systemów przeciwlotniczych. Prawdziwym celem ataku miał być jednak rosyjski system rakietowy S-400 "Triumf" - jednostkę udało się zniszczyć za pomocą dwóch pocisków manewrujących.

Co ciekawe, ukraińskie wojsko miało tutaj skorzystać z ulepszonych pocisków manewrujących RK-360 Neptun, które zostały przystosowane do rażenia celów naziemnych – nowe modele zawierają cięższą głowicę, wykorzystują lepszy system naprowadzania, a do tego oferują większy zasięg.

Bolesna strata dla Rosji

Zniszczenie kolejnego systemu rakietowego S-400 byłaby poważną stratą dla Federacji Rosyjskiej. Budowa systemu zaczęła się w późnych latach 90. XX wieku – wyrzutnia została zaprojektowana z myślą o zwalczaniu celów powietrznych (samolotów, pocisków manewrujących i rakietowych pocisków balistycznych). Konstrukcja ustępuje jednak zachodnim rozwiązaniom pokroju systemów Patriot z pociskami PAC-3 czy SAMP/T.

Wyrzutnia 5P85SM2-01 z systemu obrony powietrznej S-400
Wyrzutnia 5P85SM2-01 z systemu obrony powietrznej S-400© Wikimedia | Vitaly V. Kuzmin

S-400 to właściwie wersja rozwojowa systemu S-300PMU, która oferuje znacznie większe możliwości dotyczące zasięgu i liczby zwalczanych celów. System może jednocześnie namierzać i naprowadzać rakiety na sześć celów znajdujących się w odległości nawet 400 km. Najczęściej stosowane są jednak pociski 48N6DM/48N6E3 o zasięgu niemal 250 km.

Paweł Maziarz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)