Tajemnicze makiety. Chiny budują wielkie okręty desantowe

Makiety bezzałogowców GJ-11 na makiecie pokładu okrętu Typ 076
Makiety bezzałogowców GJ-11 na makiecie pokładu okrętu Typ 076
Źródło zdjęć: © X
Łukasz Michalik

19.06.2024 17:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zdjęcia satelitarne ujawniły nowe, chińskie instalacje szkoleniowe. Zdaniem ekspertów widać na nich pokład przyszłego, wielkiego okrętu desantowego Typ 076, na którym umieszczono drony uderzeniowe Hongdu GJ-11. Seria nowych chińskich jednostek ma dorównywać gabarytami lotniskowcom.

Chiny budują ogromne okręty desantowe, przewyższające wypornością amerykańskie jednostki typu America. Ujawniły to zdjęcia doków, w których powstaje pierwszy okręt określany nazwą Typ 076. Nowe zdjęcia satelitarne ujawniają, że w pobliżu miejsca budowy pojawiło się coś niepokojącego.

Jest to instalacja, przypominająca wyglądem chińskie makiety służące do szkoleń. Kształt przywodzący na myśl fragment pokładu lotniczego i bardzo duża szerokość pozwalają sądzić, że jest to makieta budowanego właśnie okrętu Typ 076. Na jego umownym pokładzie pojawiły się niedawno nietypowe kształty.

Dron uderzeniowy Hongdu GJ-11

Najprawdopodobniej są to makiety chińskich dronów uderzeniowych Hongdu GJ-11 Sharp Sword (Ostry Miecz). To rozwijane od ponad dekady bezzałogowce stealth, przeznaczone do precyzyjnych ataków i misji rozpoznawczych. Ich szacunkowy udźwig sięga dwóch ton, a uzbrojenie może być przenoszone w dwóch wewnątrzkadłubowych komorach.

G-11 ma nieco ponad 12 metrów długości i 14,4 rozpiętości i jest wykonany w układzie latającego skrzydła. W przyszłości maszyny tego typu będą mogły pełnić rolę lojalnych skrzydłowych lub być kierowane przez drugiego członka załogi nowej, dwuosobowej wersji samolotu J-20.

Lotniskowiec dla dronów

Obecność makiet bezzałogowców wskazuje, że Chiny budują okręty desantowe przyszłości - z komponentem lotniczym w postaci nowych bezzałogowców. Ich szacunkowa długość przekracza 252 metry, a szerokość pokładu sięga 48 metrów. Wyporność jednostek tej klasy jest szacowana na 48 tys. ton.

Możliwości zarówno okrętów, jak i startujących z nich dronów mają być dodatkowo zwiększone za sprawą faktu, że nowe okręty będą wyposażone w katapulty. W praktyce nowe jednostki będą dla bezzałogowych maszyn odpowiednikiem wielkich lotniskowców klasy CATOBAR, jak amerykański typ Nimitz i Gerald R. Ford, francuski Charles de Gaulle albo najnowszy, chiński lotniskowiec Fujian.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (5)