Tajemnicza oferta z USA. Mają coś dla Ukraińców

Ukrainie zaproponowano amerykańskie lekkie śmigłowce szturmowe Bell 407M – podaje ukraińska agencja Unian. Spółka z USA nie zdradza jednak żadnych szczegółów dotyczących tajemniczej oferty. Nie jest znana liczba maszyn, które obejmuje umowa, nie wiadomo też, kiedy sprzęt może dotrzeć do Kijowa.

Bell-407GXi - zdjęcie poglądowe
Bell-407GXi - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Norbert Garbarek

25.07.2024 | aktual.: 25.07.2024 19:39

Wsparcie Ukrainy najczęściej dotyczy pojazdów opancerzonych, systemów artyleryjskich, broni strzeleckiej, niekiedy również samolotów. Rzadko kiedy w mediach społecznościowych pojawiają się doniesienia o wysyłaniu na front śmigłowców.

Ostatnio na temat tego typu maszyn mówiono w Argentynie, gdzie tamtejszy minister obrony Luis Alfonso Petri wyraził poparcie dla działań Ukrainy związanych z obroną przed Rosją i uznał, że wesprze Kijów śmigłowcami transportowymi Mi-171E. Wcześniej natomiast do Ukrainy dostarczono czeskie tzw. latające czołgi, czyli helikoptery Mi-35.

Wzmocnienie ukraińskiej armii

W najbliższym czasie ukraińskie siły zbrojne mogą zostać wzmocnione kolejnymi śmigłowcami. Tym razem będą to Belle 407M, które Stany Zjednoczone zaproponowały Ukrainie. Dyrektor wykonawczy firmy Bell, Jeffrey Schlosser, wyjaśnił, że to pomoc oferowana w ramach wzmocnienia sił powietrznych lekkimi i niedrogimi maszynami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Umowa między USA a Ukrainą jest jednak dość tajemnicza – żadna ze stron nie mówi o szczegółach. Nie wiadomo więc, jak liczne ma być wsparcie amerykańskiej firmy. Nie wiadomo też, kiedy śmigłowce Bell mogą pojawić się na froncie i jakie zadania będą realizować.

Czujnik EO/IR do rozpoznawania jednostek przeciwnika i identyfikację celów w Bellu 407M
Czujnik EO/IR do rozpoznawania jednostek przeciwnika i identyfikację celów w Bellu 407M© Bell

Warto jednak wyjaśnić, że z uwagi na uniwersalny charakter Bella 407M, maszyna może być wykorzystywana właściwie w każdym miejscu na froncie, ale też z dala od linii frontu, gdzie toczą się najbardziej intensywne walki. Amerykański producent wyjaśnia, że nowy 407M służy do różnego rodzaju zadań. Nada się do prowadzenia lekkich ataków, operacji specjalnych, rozpoznania, dowodzenia, kontroli i prowadzenia zwiadu nad zbiornikami wodnymi.

Bell 407M charakteryzuje się maksymalną nośnością na poziomie 2,2 t. Może przenosić uzbrojenie na sześciu belkach, na którym mogą się znaleźć karabiny maszynowe kal. 7,62 mm i 12,7 mm, niekierowane rakiety Hydra lub ich kierowane odmiany APKWS. Producent przystosował też śmigłowiec do integracji z nim przeciwpancernych rakiet kierowanych AGM-114 Hellfire.

Maksymalny zasięg Bella 407M wynosi ok. 620 km, natomiast turbowałowa jednostka napędowa Rolls-Royce 250-C47E/4 generująca maksymalną moc startową na poziomie 862 KM i ciągłą równą 761 KM rozpędza tę konstrukcję do prędkości ok. 250 km/h. W kabinie tego sprzętu z USA znajduje się miejsce dla siedmiu osób.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski