Systemy Patriot dla Ukrainy. Przybyły z nieoczekiwanego kierunku
Ukraina pilnie potrzebuje baterii systemu Patriot oraz pocisków do nich. Teraz okazuje się, że nieznana liczba baterii wraz z rakietami trafiła do Ukrainy z Izraela.
Jak podaje portal United24, przebywający w Ukrainie izraelski ambasador Michael Brodsky przyznał w wywiadzie udzielonym ukraińskiej dziennikarce Marichce Dowbenko, że 8 czerwca 2025 r. Izrael dostarczył Ukrainie swoje baterie systemu Patriot.
- Systemy Patriot, które kiedyś otrzymaliśmy od Stanów Zjednoczonych są teraz w Ukrainie. Były one częścią arsenału Izraela na początku lat 90. Zgodziliśmy się przekazać je Ukrainie i niestety niewiele powiedziano na ten temat. Kiedy ludzie mówią, że Izrael nie pomógł militarnie Ukrainie to po prostu nieprawda - powiedział. Jest to o tyle ciekawe stwierdzenie, że Izrael dotąd konsekwentnie zaprzeczał, że przekazuje broń Ukraińcom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Baterie Patriotów z Izraela
Niestety nieznana jest liczba przekazanych baterii, ale jeśli będą to wszystkie z szacowanych 32 wyrzutni, to mogą się one składać na pięć baterii jeśli Izrael wykorzystywał je w amerykańskim standardzie sześć wyrzutni na baterię. Warto jednak zaznaczyć, że każdy użytkownik może dysponować Patriotami w nieco odmiennych konfiguracjach, np. z większą liczbą wyrzutni na baterię.
Obecnie Ukraina dostała siedem baterii, a kolejne trzy bądź pięć bardzo istotnie zwiększyłyby ochronę kluczowych obiektów przed pociskami balistycznymi, przed którymi większość obiektów w kraju jest bezbronna.
Izraelskie systemy Patriot — stare, ale wciąż skuteczne
Izraelskie systemy Patriot zostały unowocześnione do poziomu PAC-2/GEM+, co oznacza, że prawdopodobnie nie są kompatybilne z pociskami PAC-3 MSE lub CRI. W praktyce oznacza to, że mogą wykorzystywać jedynie pociski PAC-2 GEM-T lub starsze wersje. Pociski GEM-T umożliwiają zwalczanie celów, takich jak samoloty z bombami szybującymi na odległość 160 km, a także celów balistycznych na znacznie krótszym dystansie.
Są one efektem modernizacji starszych pocisków obejmującej m.in. nowy silnik rakietowy oraz ulepszoną głowicę radiolokacyjną, która lepiej wykrywa cele o zmniejszonej sygnaturze radiolokacyjnej. Mimo to metoda naprowadzania pozostała półaktywna, czyli ma ona jedynie odbiornik fal radiolokacyjnych. Emiterem w dalszym ciągu jest radar kierowania ogniem baterii.
Emiter musi oświetlać wykryty obiekt aż do chwili trafienia, co stanowi istotną wadę w porównaniu do pocisków PAC-3 MSE/CRI z aktywną głowicą radiolokacyjną, które są bronią typu "odpal i zapomnij". Problemem w przypadku obecnych baterii Patriot jest zwalczanie kilku celów nadlatujących z różnych kierunków czy wrażliwość na ataki z użyciem pocisków antyradiolokacyjnych.
Drugim poważnym ograniczeniem jest sektorowy radar AN/MPQ-65, który ma kąt wykrywania wynoszący 120 stopni. Aby zapewnić pełną ochronę w zakresie 360 stopni, konieczne jest użycie trzech takich radarów. Mimo tych ograniczeń, systemy używane w Ukrainie były w stanie skutecznie zwalczać nie tylko pociski balistyczne Iskander-M, ale także Ch-47 Kindżał.