Światło nie przyciąga owadów. Prawda jest inna
Powszechnie uważa się, że ćmy, widząc źródło światła, kierują się w jego stronę. Okazuje się, że nie jest to do końca prawda. Żarówka nie jest celem dla nocnych owadów. Lecą one w jego stronę, choć wcale tego nie chcą.
05.02.2024 07:18
Naukowcy z Imperial College London przyjrzeli się trajektorii lotu nocnych owadów. Analiza nagrań w zwolnionym tempie dowodzi, że wcale nie zmierzają one w kierunku sztucznego światła celowo. Jest to swego rodzaju "efekt uboczny" ewolucji.
Przez lata naukowcy mieli różne teorie, dotyczące ruchu owadów w stronę światła. Spekulowano, że ma to związek m.in. z myleniem źródła światła ze szczeliną, która miałaby prowadzić "na zewnątrz", gdzieś, gdzie jest jasno. Inne mówiły, że światło jest wykorzystywane przez ćmy i inne owady jako narzędzie nawigacyjne. Naukowcy zakładali też, że owady mogą być przyciągane przez ciepło, a nawet, że światło oślepia zwierzęta, przez co te wykonują chaotyczne ruchy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego ćmy lecą w stronę światła?
Okazuje się, że światło wcale nie przyciąga owadów. Z przeprowadzonych przez naukowców z Londynu badań wynika, że światło dezorientuje owady, które przez lata ewolucji wykształciły mechanizm nawigacji związany z tym, że źródło światła ma znajdować się za ich plecami, czyli u góry. W końcu najjaśniejszym obiektem w nocy powinno być niebo.
Od dawna tak jednak nie jest. Liczne źródła sztucznego światła zaburzają rzeczony mechanizm u nocnych owadów. Naukowcy przeanalizowali ruchy owadów w trakcie lotu w sztucznym świetle, by móc wyciągnąć wnioski na temat obieranego przez nie kierunku.
- Chcieliśmy zrozumieć, dlaczego owady wydają się niezdolne do powstrzymania się od wlatywania w potencjalnie śmiertelne źródła światła i latania wokół nich. Odpowiedź na to pytanie może pomóc nam lepiej zrozumieć wpływ człowieka na owady i szerzej rozumiany świat przyrody – mówi główny autor badania, dr Samuel Fabian.
Badania w Kostaryce
Podczas przeprowadzonych w Kostaryce badań naukowcy odkryli, że oddalone źródło światła wcale nie przyciąga owadów. Inaczej ma się rzecz w przypadku przelatywania blisko źródeł światła. Z badań wynika, że owady konsekwentnie kierowały swój grzbiet w stronę światła, nawet wówczas, gdy uniemożliwiało to dalszy lot i prowadziło do kolizji.
Powszechnie występujące sztuczne światło sprawia, że owady nie mogą poprawnie nawigować. Okazuje się, że nadmierna emisja sztucznego światła może również wpływać negatywnie na ludzkie zdrowie, o czym w rozmowie z WP Tech mówił dr hab. Tomasz Ściężor.
Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski