Świat pamięta katastrofę Arecibo. Co dalej z "oknem" na wszechświat?
Katastrofa wszystko zmieniła, a teraz zapadła decyzja w sprawie dalszych losów słynnego obiektu. Znany na całym świecie radioteleskop Arecibo o 305-metrowej średnicy czaszy był pięknym obserwatorium. Niestety od 2020 r. sytuacja maluje się w ponurych barwach.
14.10.2022 14:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nadzieja umiera ostatnia i właśnie dlatego wielu naukowców wierzyło w odbudowę tego wspaniałego obserwatorium. Jednak ostateczna decyzja należy do organizacji National Science Foundation (NSF), która ma własną opinię na temat remontu legendarnego Arecibo.
Nie ma na to szans, radioteleskop z Puerto Rico nie zostanie odbudowany i w dodatku zapadła decyzja o tym, żeby na jego miejscu postawić centrum edukacyjne STEM (science, technology, engineering, mathematics). Otwarcie placówki zostało zaplanowane na przyszły rok. Edukacja w obszarach nauki, technologii, inżynierii i matematyki jest czymś wartościowym, lecz nie da się ukryć, że przybicie gwoździa do trumny Arecibo stanowi smutną wiadomość.
Cały świat patrzył na katastrofę Arecibo
Smutne chwile zostały uwiecznione na nagraniach. Każdy może zobaczyć jak doszło do destrukcji radioteleskopu i jak kable utrzymujące główne instrumenty uległy zniszczeniu. Piękna 305-metrowa czasza również została rozbita.
Obiekt został oddany do użytku w 1963 r. i dopiero 2016 r. świat doczekał się większego radioteleskopu w postaci chińskiego FAST. Niestety w 2020 r. Arecibo spotkała prawdziwa katastrofa, ponieważ doszło do urwania jednej z lin nośnych i związanych z tym uszkodzeń instrumentów oraz czaszy teleskopu.
Plany naprawy były przygotowane, lecz ku zaskoczeniu wszystkich doszło do nieoczekiwanego uszkodzenia kolejnej liny, co uczyniło konstrukcję zbyt niestabilną. Powstałe ryzyko dla zdrowia pracowników biorących udział w pracach naprawczych urosło do przesadnych rozmiarów, wręcz nie do zaakceptowania. Podjęto decyzję o zamknięciu Arecibo.
Warto przypomnieć, że obserwatorium zostało uwiecznione m.in. w filmie z agentem 007 (GoldenEye) i trafiło nawet do gry Battlefield 4 (mapa Rogue Transmission). Ciekawostką jest również fakt, że Arecibo pozwalało na obserwacje obecności regularnie powtarzający się szybkich błysków radiowych (FRB), niezwykle intrygujących pozagalaktyczny sygnałów.
Marcin Hołowacz, dziennikarz Wirtualnej Polski