Su‑24M lepszy niż F‑16? Ekspert wskazuje na ważną cechę

Ukraińcy czekają na dostawy myśliwców F-16, a jednocześnie ciągle liczą, że Niemcy zmienią zdanie i zdecydują się ofiarować armii obrońców pociski manewrujące Taurus. Obydwa transfery będą bardzo dużym wzmocnieniem armii obrońców, ale zdaniem niektórych ekspertów nie należy rozpatrywać F-16 i Taurusów w roli duetu, który szybko zacznie siać popłoch w szeregach Rosjan.

Ukraińscy piloci rozpoczęli już szkolenia na myśliwcach F-16 w Stanach Zjednoczonych
Ukraińscy piloci rozpoczęli już szkolenia na myśliwcach F-16 w Stanach Zjednoczonych
Źródło zdjęć: © AP Photo | Czarek Sokolowski
Mateusz Tomczak

06.11.2023 12:47

Joachim Knopf, dyrektor generalny koncernu MBDA Deutschland, zwrócił uwagę na pomijaną dotychczas kwestię. Podczas ostatniej rozmowy z dziennikarzami podkreślił, że poza terminami dostaw do Ukrainy ważny jest czas, jaki trzeba zarezerwować na zintegrowanie danych pocisków manewrujących z określonym typem samolotu.

Przewaga Su-24M nad F-16

Jego zdaniem aby zintegrować pociski manewrujące Taurus z myśliwcami F-16 przeznaczonymi dla Ukrainy potrzeba będzie od 12 do nawet 18 miesięcy. Zdecydowanie lepiej wypadają pod tym kątem użytkowane już przez Ukraińców poradzieckie bombowce frontowe Su-24M. Joachim Knopf twierdzi, że te maszyny można przystosować do przenoszenia niemieckich pocisków w ok. sześć miesięcy (dwa miesiące będą potrzebne na dostosowanie sprzętu, a kolejne cztery miesiące na przygotowanie pilotów i załogi naziemnej).

Już kilka miesięcy temu zawiązała się koalicja na rzecz zorganizowania F-16 dla Ukrainy. W jej składzie znalazło się 11 państw, z czego cztery zgłosiły gotowość przekazania myśliwców. To Holandia, Dania, Norwegia i Belgia, dzięki którym Kijów zbogaci swoje siły powietrzne o kilkanaście egzemplarzy F-16. Aktualnie trwają szkolenia ukraińskich pilotów, samoloty mają trafić na front wiosną 2024 r.

Czym F-16 mogą razić cele w obecnym kształcie? Podstawowe uzbrojenie stanowi sześciolufowe działko M61 Vulcan kal. 20 mm. Myślice są gotowe do przenoszenia także pocisków rakietowych AIM-120 AMRAAM, AIM-9 Sidewinder, AGM-65 Maverick, pocisków przeciwokrętowych Harpoon oraz bomb CBU-87, CBU-89, GBU-10, GBU-12, Paveway lub JDAM.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraina ma już pociski manewrujące

W przeciwieństwie do F-16, zdecydowanie bardziej skomplikowana wydaje się sytuacja z przekazaniem Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Niemieckie władze od tygodni zwodzą Kijów i wstrzymują się z podjęciem ostatecznej decyzji.

Pociski manewrujące Taurus mierzą ponad 5 m długości i ważą ok. 1400 kg. Posiadają głowice MEPHISTO (Multi-Effect Penetrator, Highly Sophisticated and Target Optimised) o masie ok. 500 kg. W zależności od celu i potrzeb może ona zostać zdetonowana jak klasyczny pocisk odłamkowo-burzący lub z opóźnieniem. Ich zasięg rażenia to aż 500 km.

Wcześniej w tym roku Ukraina otrzymała broń o takim samym zasięgu. Wielka Brytania przekazała armii obrońców pociski manewrujące Storm Shadow, a Francja dostarczyła pociski manewrujące SCALP-EG. Również do ich przenoszenia wykorzystywane są Su-24M.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski