"Słoniowy spacer". Amerykanie pokazali swoje U‑2

Przedstawiciele Bazy Sił Powietrznych Beale w Kalifornii zorganizowali wyjątkowy pokaz w formacji zwanej "słoniowym spacerem". W wydarzeniu, które miało miejsce 4 stycznia 2024 r., udział wzięło aż osiem legendarnych samolotów szpiegowskich U-2 Dragon Lady w towarzystwie m.in. samochodów pościgowych T-38 Talon oraz dwóch latających cystern KC-135R Stratotanker.

"Słoniowy spacer" U-2
"Słoniowy spacer" U-2
Źródło zdjęć: © DVIDS | Juliana Londono
Wojciech Kulik

"Słoniowy spacer" to termin, którego historia sięga czasów II wojny światowej. Wówczas to duże floty alianckich bombowców gromadziły się na misje z wykorzystaniem nawet 1 tys. samolotów. To skoordynowany pokaz gotowości i siły militarnej, wymagający niezwykłej precyzji. Na pasie startowym umieszcza się mnóstwo maszyn w niewielkich odległościach od siebie, a następnie jedna za drugą wznoszą się w powietrze.

Pomimo czarnego malowania najjaśniejszymi gwiazdami kalifornijskiego pokazu były wysokościowe samoloty rozpoznawcze U-2. Historia maszyny jest długa – jej oblotu dokonano 1 sierpnia 1955 r. Niemniej na przestrzeni lat doczekała się wielu wersji i modyfikacji, a w służbie z powodzeniem pozostaje po dziś. Jako niezawodne narzędzie rozpoznania powietrznego jest dostosowywane do współczesnych wymagań, zachowując swoją charakterystykę i zdolność do gromadzenia kluczowych informacji wywiadowczych.

U-2 Dragon Lady

U-2 to samolot zaprojektowany i wyprodukowany przez Lockheed (jeszcze przed przekształceniem w Lockheed Martin) na specjalne zamówienie CIA, potrzebującej narzędzi do inwigilacji Związku Radzieckiego i innych niedostępnych obszarów z dużej wysokości. Jednak amerykańska agencja nie jest jedynym użytkownikiem tej maszyny. Jej możliwości doceniają też Siły Powietrze Stanów Zjednoczonych (USAF).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O jakich możliwościach mówimy? Mający długość ponad 19 m, wysokość 4,8 m i rozpiętość skrzydeł blisko 31 m samolot U-2 został wyposażony w turboodrzutowy silnik Pratt & Whitney J75-P-13B. Osiąga prędkość 821 km/h, lata na pułapie do 27,4 km, a jego maks. zasięg przekracza 5,6 tys. km. Jego urządzenia radiolokacyjne i fotograficzne są w stanie dokonywać obserwacji obiektów w promieniu 480 km, niezależnie od pory dnia. W dodatku dane są przesyłane w czasie rzeczywistym do naziemnej centrali. Masa startowa tej jednomiejscowej maszyny wynosi 18,6 t.

Na początku stycznia 2024 r. samoloty U-2 widocznie były nie tylko na pokazie w Kalifornii. Zaobserwowano je także nad Morzem Bałtyckim. Z doniesień medialnych wynika, że przyglądano się m.in. terenom Królewca, co może mieć związek z niedawnymi zakłóceniami sygnału GPS (których źródeł wypatruje się właśnie w okolicach obwodu królewieckiego).

Idzie nowe

Po siedmiu dekadach nawet zaawansowane modyfikacje mogą okazać się jednak niewystarczające. Dlatego USA planują wycofanie U-2 ze służby już w niedalekiej przyszłości. Flota ma zostać zastąpiona nowszymi maszynami do 2026 r. Wśród poważnych kandydatów znajdują się maszyny TR-X firmy Lockheed Martin.

Wojciech Kulik, dziennikarz Wirtualnej Polski

wiadomościmilitariausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)