Samolot MiG‑29 bez oznaczeń przy granicy. To polska pomoc dla Ukrainy?
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od pierwszych dni wojny w Ukrainie Warszawa lobbuje za przekazaniem Ukraińcom zachodnich maszyn. Jednocześnie wspieramy naszego wschodniego sąsiada dostawami części lotniczych i – co pozostaje w sferze domysłów – być może także samymi samolotami. Niewykluczone, że to właśnie jeden z nich nagrano niedawno przy wschodniej granicy naszego kraju.
Polska jest jednym z uczestników "koalicji lotniczej". To inicjatywa, której celem jest dostarczenie Ukrainie zachodnich samolotów wielozadaniowych. Choć – zdaniem ekspertów – same samoloty mogą okazać się niewystarczające do zwycięstwa nad Rosją, ich pojawienie się byłoby dla Ukrainy bardzo ważnym wsparciem.
Z tego powodu z dużym zainteresowaniem spotkał się film pokazujący przejazd po polskiej drodze niewielkiego konwoju. Na filmie widzimy przejazd, w eskorcie policji, ciężarówki Iveco przewożącej na naczepie samolot MiG-29.
Maszyna ta nie ma żadnych widocznych oznaczeń przynależności państwowej, a nagranie miało zostać zarejestrowane w pobliżu wschodniej granicy naszego kraju.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Polskie samoloty dla Ukrainy
Serwis Bulgarian Military pokusił się na tej podstawie o krótką analizę, dotyczącą udziału Polski w przekazaniu Ukrainie części niezbędnych do działania samolotów MiG-29. W poświęconym tej informacji tekście znalazły się także spekulacje dotyczące przekazywania przez Polskę kompletnych maszyn.
Jak zauważa Bulgarian Military, godny uwagi jest fakt, że – oficjalnie – Polska wykazuje użytkowanie zaledwie 28 MiG-ów 28 i liczba ta nie zmienia się w czasie wojny w Ukrainie. "Zaledwie" dlatego, że – biorąc pod uwagę kupione i pozyskane z Czech i Niemiec maszyny – ich łączna liczba przekraczała 40.
Gdy pomniemy samoloty utracone w wypadkach, oznacza to, że Polska ma do dyspozycji kilkanaście maszyn, które mogą służyć jako rezerwuar części albo baza do wyremontowania i doprowadzenia do stanu nadającego się do lotu i walki.
Serwis powołuje się przy tym na informacje z książki Zbigniewa Parafianowicza "Polska na wojnie", z których wynika, że dostawy sprzętu lotniczego z Polski zaczęły się jeszcze w 2022 r.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski