Są największym koszmarem Rosjan. Nie wiedzą, jak sobie z nimi poradzić
Bojowe wozy piechoty M2 Bradley okazują się jedną z najcenniejszych broni, jakie trafiły do Ukrainy w ramach wsparcia z Zachodu. Zdaniem amerykańskich mediów to one w dużej mierze odpowiadają za ogromne straty Rosjan. Co sprawia, że M2 Bradley są tak efektywne na froncie?
06.06.2024 | aktual.: 06.06.2024 17:57
Tylko do końca 2023 r. w ramach wsparcia ze Stanów Zjednoczonych do Ukrainy trafiło ok. 200 egzemplarzy M2 Bradley. Wkrótce ich liczba na froncie może być większa, ponieważ kolejne tego typu pojazdy miały wejść w skład pakietu pomocowego uchwalonego przez Kongres USA w kwietniu 2024 r.
M2 Bradley dziesiątkują Rosjan
O możliwościach M2 Bradley bardzo pochlebnie wielokrotnie wypowiadali się ukraińscy żołnierze. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy pojawiło się wiele zdjęć i nagrań potwierdzających bardzo dużą wytrzymałość tych wozów, a także ponadprzeciętne możliwości ofensywne, jakimi dysponują. Dzięki temu niejednokrotnie ratowały życie ukraińskich żołnierzy oraz pomagały eliminować sprzęt Rosjan. Znane są przypadki potyczek, w których M2 Bradley poradził sobie z kilkoma rosyjskimi pojazdami opancerzonymi, chociażby MT-LB.
Na początku czerwca 2024 r. ukraińskie ministerstwo obrony pochwaliło się, że zniszczono już ponad 15 tys. rosyjskich wozów opancerzonych różnych typów. W artykule na łamach Forbes podkreślono, że ogromną zasługę mają w tym właśnie bojowe wozy piechoty M2 Bradley. Publikacja odwołuje się do opublikowanych w internecie nagrań, które wyraźnie obrazują dysproporcję pomiędzy M2 Bradley i pojazdami tej kategorii należącymi do rosyjskiej armii. Jednocześnie amerykańscy dziennikarze są zdania, że z każdym tygodniem sytuacja Rosjan staje się trudniejsza. Wysyłają na front coraz starsze pojazdy opancerzone, które nie mają szans przeciwstawić się M2 Bradley.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W co jest wyposażony M2 Bradley?
Załoga każdego M2 Bradley ma do dyspozycji szeroki i bardzo funkcjonalny arsenał. Główną bronią jest tutaj armata automatyczna M242 Bushmaster kal. 25 mm, która wyróżnia się podwójnym systemem zasilania o szybkostrzelnością dochodzącą do aż 200 strz./min. Dodatkowo M2 Bradley dysponuje karabinem maszynowym kal. 7,62 mm pozwalającym na rażenie lżej opancerzonych celów oraz wrogich żołnierzy i lekkich fortyfikacji, a także wyrzutnią na pociski przeciwpancerne TOW.
M2 Bradley waży ok. 25 t, co jest pokłosiem nie tylko bogatego wyposażenia, ale przede wszystkim mocnego opancerzenia. Już w standardzie jest ono ponadprzeciętne, a dodatkowo niektóre egzemplarze są wzmacnianie przez pakiety BRAT (Bradley Reactive Armor Tiles), dzięki czemu jeszcze lepiej ochronią przed m.in. gratami z granatników RPG-7.
W powszechnej opinii M2 Bradley jest zaliczany do grona sprzętu, który doskonale sprawdził się podczas wojny w Ukrainie. Warto jednak przypomnieć, że M2 Bradley pamięta także I wojnę w Zatoce Perskiej, gdzie również stanowił duże zagrożenie dla wrogiej armii. Amerykanie nie mają zamiaru porzucać udanej konstrukcji. Są już plany produkcji nowego wariantu M2A4E1 Bradley, który będzie jeszcze wytrzymalszy.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski