Są klientem Rosjan. Teraz kupują pociski z Wielkiej Brytanii
Indie podpisały umowę na zakup pocisków LMM od brytyjskiej części koncernu Thales o wartości 350 mln funtów. Przedstawiamy, co zostało zamówione.
Jak podaje portal Defense News Indie zdecydowały się pozyskać pociski Lightweight Multirole Missile (LMM) za 350 mln funtów (468 mln dolarów). Decyzja ta zapadła podczas dwudniowej wizyty premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera w Mumbaju.
Umowa dotycząca dostarczenia pocisków LMM dla indyjskiej armii jest elementem większej współpracy z Wielką Brytanią w zakresie nowoczesnych technologii wojskowych.
Test piekarnika Amica Piekarnik do zabudowy ED975398BA+ X-TYPE STEAM P Amica
Sekretarz stanu ds. obrony Wielkiej Brytanii John Healey powiedział na portalu społecznościowym: - "Ta umowa otwiera drzwi do głębszych relacji między przemysłami obronnymi U.K. i Indii. W ten sposób wzmacniamy brytyjski przemysł obronny jako motor wzrostu."
Ponadto Indie i Wielka Brytania zgodziły się współpracować nad rozwojem napędów elektrycznych dla okrętów na kwotę początkową 250 mln funtów. To efekt wcześniejszego porozumienia z listopada pomiędzy ministerstwami obrony obu krajów.
Wielozadaniowe pociski rakietowe z Wielkiej Brytanii
Pociski Lightweight Multirole Missile (LMM) początkowo znane też jako Martlet są dziełem koncernu Thales Air Defence wyróżniającym się swoją wszechstronnością. Choć LMM na pierwszy rzut oka przypomina typowy pocisk do obrony przeciwlotniczej, to jego głowica odłamkowo-kumulacyjna pozwala także na atakowanie lekko opancerzonych pojazdów, takich jak BMP-2 czy łodzie patrolowe.
Z kolei sposób naprowadzania i wyrzutnia zostały zapożyczone z pocisku Starstreak co ułatwia produkcję i minimalizuje koszty. Mamy więc tutaj naprowadzanie oparte o pierwotną wiązkę lasera (beam rider). Oznacza to, że wiązka lasera oświetla tylną część pocisku, a nie cel. Ma to swoje zalety, ponieważ w porównaniu do klasycznego naprowadzania się na odbitą wiązkę od celu jego systemy informowania o opromieniowaniu wiązką lasera mogą nie zadziałać (wiązka jest blokowana przez lecący pocisk).
Z drugiej strony taka metoda naprowadzania wymaga przez strzelca naprowadzania wystrzelonego pocisku aż do chwili trafienia. Co prawda trochę pomaga tutaj prędkość lotu pocisku na poziomie ponad 1,5 Ma (~510 m/s) co daje celowi mniej czasu na reakcję.
Zasięg pocisków LMM wedle producenta ponad 6 km dla wersji lądowej praz najpewniej więcej w przypadku odpalenia ze śmigłowców. Są to lepsze parametry od np. amerykańskich systemów FIM-92 Stinger o zasięgu przechwycenia do 5 km na pułapie do 4 km.
Dodatkowo dochodzi tutaj możliwość atakowania celów lądowych, co sprawia, że LMM jest bardzo wszechstronną bronią. Pociski LMM są też wykorzystywane w Ukrainie, która ma otrzymać wedle ostatniego znanego kontraktu z marca 2025 roku 5 tys. pocisków. Będzie to też bardzo skuteczne narzędzie dla Indii zbrojących się na wypadek pełnoskalowej wojny z Pakistanem bądź Chinami.