Czarne chmury nad SCAF. Mocarstwo UE gotowe na powtórkę z historii

Francuzi mają być gotowi do samodzielnego opracowania myśliwca przyszłości SCAF (Système de Combat Aérien du Futur) jeśli rozmowy z Berlinem i Madrytem zawiodą.

Europejski myśliwiec przyszłości FCAS - wizualizacjaEuropejski myśliwiec przyszłości FCAS - wizualizacja
Źródło zdjęć: © MBDA
Przemysław Juraszek

Mimo iż na pierwszy rzut oka wspólny europejski program samolotu 6. generacji FCAS (Future Combat Air System) znany też jako SCAF (Système de Combat Aérien du Futur) uruchomiony w 2017 roku postępuje, to od wewnątrz trwa ostry spór strony francuskiej i niemieckiej.

Współpraca, która ma przynieść nową generację myśliwców, utknęła w martwym punkcie z powodu sporów o zarządzanie i podział kompetencji. Program opiera się na siedmiu filarach, z których dwa dotyczą budowy nowego myśliwca i dopowiada za nie francuski Dassault Aviation przy współudziale oddziałów Airbusa z Niemiec i Hiszpanii.

Inne filary to np. napęd, za który odpowiada konsorcjum EUMET (Safran Aircraft Engines i MTU Aero) oraz cyfryzacja i współpraca z dronami będąca w gestii niemieckiego Airbusa. Okazuje się, że model współpracy ma być wedle Francuzów z Dassault Aviation bardzo nieefektywny. Ci w związku z tym chcą wrócić do systemu znanego z demonstratora drona nEUROn, gdzie byli przywódcami i każde z państw miało przydzielone obszary pracy w oparciu o kompetencje, a nie klucz geograficzny.

Spotyka się to ostrym sprzeciwem Niemiec i Hiszpanii, które preferujących obecny model zarządzania, któremu bliżej do tego odpowiedzialnego za powstanie Eurofightera. Co więcej, niemiecki przemysł miał ostrzegać ministerstwo obrony przed nadmiernymi ustępstwami wobec Francji w programie.

Czarne chmury nad programem FCAS/SCAF

Sytuację starało się uspokoić francuskie ministerstwo obrony w komunikacie z 20 września: "Po pierwszym etapie, zakończonym podpisaniem kontraktów na rozwój kluczowych technologii, Francja, Niemcy, Hiszpania i zespoły przemysłowe są w pełni zaangażowane w przygotowanie fazy 2, która obejmuje budowę demonstratora myśliwca, będącego jednym z elementów przyszłego systemu walki powietrznej".

Jednakże tego entuzjazmu nie podziela prezes Dassault Aviation, Éric Trappier, który podczas otwarcia nowej fabryki w Cergy powiedział: "Mogę zrozumieć, że Niemcy się niecierpliwią. My potrafimy budować myśliwce od A do Z, co udowadniamy od ponad 70 lat. Jeśli Niemcy chcą robić wszystko sami, niech robią sami, ale jesteśmy dalej otwarci na kooperację, także z nimi."

"Jeśli państwa zdecydują, że nikt nie ponosi odpowiedzialności i wszystko jest współzarządzane, nie ma problemu. To może trwać 20 lat, można wydać miliardy i być zadowolonym. Ale jeśli mam realizować cele, chcę mieć możliwość ich osiągnięcia" — mówił Trappier.

Sytuację skomentował też anonimowy francuski urzędnik pod warunkiem zachowania anonimowości "Jeśli nie uda nam się osiągnąć porozumienia w sprawie reorganizacji programu, Francja będzie wiedziała, jak zrobić samolot myśliwski".

Jeśli nie FCAS/SCAF to ewolucja obecnej "dumy" Armée de l'air et de l'espace

Jak podaje portal Zone Militarie w obliczu narastających napięć coraz częściej pojawiają się pytania o sens dalszej współpracy. Eksperci wskazują, że rozpad projektu może oznaczać powstanie konkurencyjnych programów w Europie, a nawet całkowite opóźnienie wdrożenia nowego myśliwca do 2050 roku. Z drugiej strony, samodzielny program francuski mógłby przynieść korzyści gospodarcze i technologiczne, choć wymagałby znacznych nakładów finansowych.

Ponadto wśród komentatorów i ekspertów pojawiają się głosy, że Francja może w krótkiej perspektywie postawić na rozwój Rafale F5 z własnym systemem walki w chmurze i kooperację dronami. Z kolei w długookresowej perspektywie postawić na stopniowe budowanie własnego myśliwca szóstej generacji. Taki model pozwoliłby na lepszą kontrolę kosztów i zachowanie suwerenności technologicznej.

Wszystko wskazuje na to, że najbliższe miesiące będą kluczowe dla przyszłości FCAS/SCAF. Decyzje podjęte przez rządy i przemysł zadecydują, czy Europa doczeka się wspólnego myśliwca nowej generacji, czy też każdy kraj pójdzie własną drogą jak miało to miejsce w ostatniej dekadzie zimnej wojny.

Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
"Klucz do sukcesu". Według Ukraińca znajduje się w powietrzu
"Klucz do sukcesu". Według Ukraińca znajduje się w powietrzu