Okręty jak szwajcarski scyzoryk. Stały się jednostkami uniwersalnymi
Fregaty z wyspecjalizowanych okrętów eskortowych stały się jednostkami uniwersalnymi, zdolnymi do zwalczania celów we wszystkich domenach. Tańsze, ale nie koniecznie mniejsze od niszczycieli, stanowią podstawę wielu flot wojennych świata, a w tych największych stanowią ważne uzupełnienie większych niszczycieli i krążowników. Mniejsze, prostsze, a przez to tańsze okręty wielozadaniowe są zamawiane nie tylko przez marynarki wojenne państw, w których są produkowane, ale odnotowują również duże sukcesy eksportowe czego dowodem jest również polski Miecznik wywodzący się z brytyjskiego projektu Arrowhead 140.
07.11.2023 09:01
Constellation/FREMM
Po zakończeniu zimnej wojny Amerykanie wycofali wszystkie swoje fregaty typu Oliver Hazard Perry (do których zaliczają się również polskie ORP Gen. T. Kościuszko i ORP Gen. K. Pułaski). Przyszłością miały być okręty klasy Littoral Combat Ship – tanie i produkowane w dużych ilościach okręty mogące wypełniać różne funkcje w zależności od aktualnie zainstalowanych wymiennych modułów misyjnych. Jednak ciągnące się problemy z opracowaniem owych modułów doprowadziły do fiaska całego programu i zbudowane do tej pory okręty są wyspecjalizowane w jednym zadaniu, a ich reputacja jest tak zła, że kilka z nich wycofano ze służby po zaledwie kilku latach eksploatacji.
Amerykanie wyciągnęli wnioski i powrócili do koncepcji klasycznej fregaty. Nie wymyślając koła na nowo postawili na włosko-francuskie okręty typu FREMM i dopasowali je do własnych wymagań. W ten sposób powstały fregaty typu Constellation. Do tej pory zamówiono 10 okrętów tego typu. Podstawowym zadaniem tych okrętów będzie ochrona grup lotniskowcowych przed atakami ze strony okrętów podwodnych. W tym celu zostały wyposażone w cichy elektryczny napęd w układzie CODLAG, holowany sonar zanurzalny CAPTAS-4, drugi sonar holowany TB-37 Multi-Function Towed Array i system hydroakustyczny AN/SQQ-89(V)15. Głównym środkiem zwalczania wykrytych okrętów podwodnych będzie śmigłowiec pokładowy MH-60R. Dodatkowo z okrętu może będzie wystrzeliwać rakietotorpedy VL-ASROC.
Poza zwalczaniem okrętów podwodnych fregaty typu Constellation będą dysponowały pełnym arsenałem do zwalczania innych zagrożeń. Będzie to 16 pocisków przeciwokrętowych Naval Strike Missile (takie same jak w polskiej Morskiej Jednostce Rakietowej), trzydzieści dwie pionowe wyrzutnie Mk 41 VLS z możliwością wystrzeliwania pocisków przeciwlotniczych SM-2MR Block IIIC i ESSM. Według najnowszych informacji fregaty będą mogły także odpalać pociski manewrujące Tomahawk i pociski antybalistyczne SM-6. Uzbrojenie artyleryjskie będzie stanowiła armata Mk 110 kal. 57 mm. Za wykrywanie celów i naprowadzanie uzbrojenia będzie odpowiadał radar AESA AN/SPY-6(V)3.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budowę zmodernizowanych fregat FREMM planują także Włosi. W tej chwili użytkują oni cztery wyspecjalizowane jednostki w konfiguracji ZOP i cztery w konfiguracji uniwersalnej. W tej chwili w produkcji są dwie kolejne fregaty tego typu (z opcją zamówienia kolejnych dwóch) w konfiguracji łączącej wyposażenie obu starszych typów. Będą one uzbrojone w działo uniwersalne Leonardo 127/64 LW kal. 127 mm z amunicją Vulcano, dwie wyrzutnie torped MU90, 16 pionowych wyrzutni rakiet Sylver A50 VLS dla pocisków przeciwlotniczych Aster 15 i Aster 30 i systemy samoobrony. Do tego dochodzi sonar CAPTAS-4, lądowisko dla dwóch śmigłowców średnich NH90 lub jednego ciężkiego AW101 i dwie łodzie półsztywne.
Duże i małe
Niemcy mają w służbie trzy typy fregat: F123 do zwalczania okrętów podwodnych, F124 do obrony przeciwlotniczej i kontrowersyjną F125 do misji ekspedycyjnych, która pozbawiona jest uzbrojenia ZOP, a uzbrojenie przeciwlotnicze służy jedynie do samoobrony. Za to zostały zaprojektowane do obsługi przez jak najmniejszą załogę i ze zdolnością do przebywania ma misji przez dwa lata bez potrzeby wracania do portu macierzystego.
Zgodnie z tą samą koncepcją powstają obecnie fregaty F126, które zastąpią okręty typu F123. F126 są nazywane fregatami, ale w rzeczywistości ich wielkość odpowiada bardziej niszczycielom. Będą to największe fregaty na świecie o długości 166 m i wyporności 10400 t. Tak duże rozmiary gwarantują potencjał modernizacyjny i możliwość łatwego zainstalowania w przyszłości nowych typów uzbrojenia i sensorów. Chociaż mają zastąpić fregaty ZOP F126 będą okrętami w pełni wielozadaniowymi. Będą wyposażone w pasywny sonar holowany TAS-M i aktywny sonar holowany ACTAS-M. Inne główne sensory to radar Hensoldt TRS-4D i Thales APAR Block 2.
Uzbrojenie będzie obejmowało armatę uniwersalną Leonardo 127/64 LW kal. 127 mm z amunicją Vulcano, 16 pionowych wyrzutni Mk 41 VLS dla pocisków przeciwlotniczych ESSM, osiem pocisków przeciwokrętowych Naval Strike Missile, dwa działka automatyczne SeaSnake kal. 27 mm, dwa zdalnie sterowane karabiny kal. 12,7 mm i dwa zestawy obrony bezpośredniej Mk 49 RAM. Ponadto na pokładzie jest miejsce dla dwóch śmigłowców NH90, dwóch łodzi półsztywnych i różnego rodzaju latających i pływających pojazdów bezzałogowych. Cztery fregaty tego typu zostaną zbudowane w latach 2028-2031 przez stocznię Blohm+Voss.
Odmienną drogę obrali Francuzi projektując fregaty FDI (znane też jako typ Belharra). Będą one uzupełnieniem francuskich FREMM-ów, a myślą przewodnią było ograniczenie kosztów budowy i utrzymania. Dlatego fregaty FDI są niewielkie, mają 4400 t wyporności. Głównymi sensorami są radar Thales SeaFire z anteną AESA, sonar podkilowy BlueHunter, sonar holowany CAPTAS-4 i system rozpoznania akustycznego BlueScan.
Uzbrojenie składa się z armaty uniwersalnej SuperRapid kal. 76 mm, 8 pocisków przeciwokrętowych Exocet, 16 pionowych wyrzutni rakiet Sylver A50 VLS dla pocisków przeciwlotniczy Aster 15 i Aster 30, czterech wyrzutni torped MU90 i systemów samoobrony. W hangarze zmieści się jeden śmigłowiec średni i jeden bezzałogowy system latający. Francuska marynarka wojenna zamówiła pięć okrętów tego typu, a ich dostawy są planowane na lata 2024-2023. Trzy jednostki tego typu (z opcją na czwarty okręt) zamówiła także marynarka wojenna Grecji.
Brytyjskie hity
Co nie dziwi, kilkoma ciekawymi konstrukcjami mogą się pochwalić Brytyjczycy. W najbliższych latach Royal Navy zacznie otrzymywać fregaty typu 26 (typ City) o wyporności około 8000 t. Zamówiono osiem takich okrętów. Ich głównym zadaniem ma być ochrona grup zadaniowych okrętów, szczególnie tych zorganizowanych wokół obu lotniskowców. Będą uzbrojone w 24 wyrzutnie Mk 41 VLS dla pocisków przeciwokrętowych FC/ASW i 48 takich samych wyrzutni dla systemu przeciwlotniczego SeaCeptor z pociskami CAMM i CAMM-ER.
Ponadto na pokładzie znajdzie się armata uniwersalna kal. 127 mm, dwa działka kal. 30 mm i dwa systemy obrony bezpośredniej Phalanx. Do zwalczania okrętów podwodnych będą wykorzystywane sonary: podkilowy Thales 2150 i holowany CAPTAS-4. Do bezpośrednich ataków na okręty podwodne będą wykorzystywane śmigłowce Wildcat HMA.2 lub AW101 Merlin HM.2 z torpedami Sting Ray. Ponadto na pokładzie znajdzie się osobny mniejszy hangar dla dronów. W razie potrzeby na pokładzie na pokładzie lotniczym zmieści się nawet ciężki śmigłowiec CH-47 Chinook.
Okręty tego samego typu, acz z pewnymi modyfikacjami, zamówiły także Kanada i Australia, które pozyskają odpowiednio 15 i 9 jednostek. W przypadku okrętów kanadyjskich główna zmiana będzie polegała na instalacji amerykańskiego systemu kierowania walką Aegis z radarem SPY-7(V)1. Ponadto kanadyjskie fregaty będą uzbrojone w 8 pocisków przeciwokrętowych Naval Strike Missile i 32 wyrzutnie Mk 41 VLS dla pocisków Tomahawk, SM-2MR Block IIIC i ESSM. Osobne wyrzutnie pionowego startu będą przeznaczone na 24 pociski systemu przeciwlotniczego SeaCeptor. Dodatkowo na pokładzie znajdzie się armata Leonardo 127/64 LW kal. 127 mm z amunicją Vulcano i dwa zdalnie sterowane stanowiska Marlin-WS z działkami kal. 30 mm. System walki podwodnej stworzą sonar podkilowy Thales 2150, sonar holowany TLFAS i cztery wyrzutnie torped Mk 54 LWT.
Wariant australijski będzie jeszcze inny. Zainstalowany zostanie amerykański system kierowania walką Aegis w wersji Mk 6 Mod 1 z interfejsem Saaba 9LV i zintegrowany z radarami CEAFAR 2-L i CEAFAR 1-S. Uzbrojenie przeciwko celom nawodnym i lotniczym będzie takie samo jak na okrętach brytyjskich, a system walki podwodnej będzie się składał z sonaru podkilowego Thales 2150, sonaru holowanego CAPTAS-4 i amerykańskiego systemu przetwarzania danych akustycznych AN/SQQ-89. Na okręcie znajdą się również wyrzutnie torped MU90 i śmigłowiec MH-60R.
Drugim typem nowych brytyjskich fregat jest typ 31 (typ Inspiration) o wyporności 5700 t. Będą one uzupełniały typ 26 i będą zoptymalizowane do zwalczania celów nawodnych i powietrznych. Ich konstrukcja bazuje na projekcie Arrowhead 140 wywodzącym się z duńskich fregat Iver Huitfeldt. Będą uzbrojone w armatę Bofors Mk 3 kal. 57 mm, dwa działka Bofors Mk 4 kal. 40 mm, 32 wyrzutnie Mk 41 VLS dla pocisków FC/ASW i SeaCeptor. Do walki z okrętami podwodnymi będą wykorzystywane sonary: podkilowy Thales Blue Hunter i holowany 2170. Royal Navy zamówiła jak do tej pory pięć okrętów tego typu. Ponadto w hangarze jest miejsce dla jednego śmigłowca lekkiego Wildcat HMA.2 lub średniego AW101 Merlin HM.2.
Również one zdobyły zamówienia zagraniczne. Na bazie tych okrętów powstaną polskie fregaty Miecznik. W stosunku do wersji brytyjskiej zajdą pewne zmiany. Główne uzbrojenie artyleryjskie będzie stanowiła armata OTO Melara Super Rapid kal. 76 mm uzupełniona dwoma armatami OSU-35K kal. 35 mm i karabinami maszynowymi. Bez zmian pozostaną 32 wyrzutnie Mk 41 VLS dla pocisków CAMM i CAMM-ER. Natomiast na polskich okrętach znajdzie się 8 szwedzkich pocisków przeciwokrętowych Saab RBS15 Mk 3 z możliwością zwiększania ich liczby do 16. Na pokładzie znajdą się również dwie podwójne wyrzutnie torped. Do wykrywania okrętów podwodnych posłużą sonary Thalesa: podkilowy Blue Hunter i holowany CAPTAS-2.
Dwa okręty tego typu zamówiła również Indonezja. Ich konfiguracja nie została jeszcze ujawniona. Wiadomo, że na dziobie zostaną zainstalowane dwie armaty kal. 76 mm, a także pionowe wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych i przeciwokrętowych. Wiadomo za to, że zostanie zastosowany turecki system kierowania walką ADVENT.
Powyższy przegląd nie wyczerpuje tematu. Nowe fregaty są projektowane i budowane również w Japonii, Holandii, Belgii, Brazylii, Indiach, Chinach czy Filipinach. Wszystko to potwierdza tezę o kluczowym znaczeniu okrętów tej klasy na flot wojennych całego świata. Jeśli są wyposażone w nowoczesne sensory, systemy nawigacyjne i uzbrojenia (często w formie kontenerowych modułów) stanowią silny oręż na morzu i mogą wykonywać całe spektrum zadań przeciwko wszystkim rodzajom celów.