Nowe silniki dla słynnych śmigłowców
Koncern zbrojeniowy Lockheed Martin poinformował, że otrzymał pierwsze dwa silniki lotnicze nowej generacji, które posłużą do modernizacji śmigłowców wielozadaniowych UH-60M Black Hawk. Nowe silniki oznaczają znaczące polepszenie osiągów przy mniejszym zużyciu paliwa. W przyszłości nowy napęd zostanie zastosowany również w śmigłowcach szturmowych AH-64 Apache oraz śmigłowcach przyszłości.
Nowa jednostka napędowa – T901-GE-900 – została opracowana przez General Electric w ramach programu ITEP (Improved Turbine Engine Program). Kontrakt na budowę nowego silnika został przyznany w 2019 r. po dekadzie rozwoju technologicznego i rywalizacji pomiędzy General Electric, a konsorcjum Honeywella i Pratt & Whitney. Gdy już wydawało się, że zbliża się uruchomienie produkcji nadeszła pandemia koronawirusa, która wstrzymała prace i zachwiała łańcuchem logistycznym producenta silników. Samo zaprojektowanie silnika pochłonęło 100 mln dolarów, a jego zbudowanie kolejne 517 mln dolarów. Mimo tak wysokich nakładów program jest opóźniony o około dwa lata względem pierwotnego harmonogramu.
Mimo sukcesu jakim jest dostarczenie pierwszych silników i bardzo obiecujących osiągów, amerykańskie wojska lądowe zdecydowały o przedłużeniu fazy rozwoju technologicznego odkładając decyzję o rozpoczęciu produkcji seryjnej na kolejne lata. Według oryginalnego harmonogramu pierwszy silnik miał być gotowy do prób w 2022 r., a w roku następnym miał przejść testy w locie. Produkcja niskoseryjna miała się rozpocząć w tym roku i przyspieszać aż do 2026 r., gdy planowano przejść do produkcji seryjnej. W tej chwili nie wiadomo, kiedy może się rozpocząć produkcja seryjna nowych silników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wydłużenie fazy rozwoju może wynikać po części ze zmienionych planów US Army odnośnie floty śmigłowców. Program ITEP był bardzo ważny, ponieważ wyłoniony w konkursie silnik miał stanowić napęd również śmigłowców rozpoznawczo-uderzeniowych nowej generacji (FARA) Bell 360 Invictus. Jednak wnioski wyciągnięte przez dowództwo US Army z przebiegu wojny na Ukrainie spowodowały anulowanie całego programu i rozpoczęcie nowej analizy odnoście potrzeb wojsk lądowych w zakresie śmigłowców, dronów i systemów pokrewnych.
Lockheed Martin również wystawił własny projekt w programie FARA. Dzięki temu miał szybszy dostęp do prototypów silnika T901 aby móc go wpasować we własną konstrukcję. Zyskane doświadczenie pozwoliło przyspieszyć późniejszą integrację nowych silników z UH-60. Próby silnika na śmigłowcu Raider X trwały od kwietnia.
Teraz, gdy Lockheed dysponuje w końcu silnikami przeznaczonymi dla Black Hawków, zostaną przeprowadzone pierwsze próby ich spasowania z komorami silników. Trzeba sprawdzić czy zgodnie z projektem T901 mieszczą się w miejscu poprzednich silników, da się je bezpiecznie zainstalować i podłączyć wszystkie niezbędne instalacje. Następnie śmigłowiec z jednym nowym i jednym starym silnikiem zostanie poddany próbom naziemnym i w powietrzu. Testowany będzie tylko jeden silnik, ponieważ w wypadku jego awarii śmigłowiec będzie mógł bezpiecznie wylądować na pracującym sprawdzonym starym silniku.
Integracja i testy naziemne mają zająć około pół roku. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, po tym czasie rozpoczną się próby w powietrzu. Identyczne zabiegi zostaną przeprowadzone z drugim silnikiem, który zostanie zainstalowany na drugim UH-60. Równoczesne testy z wykorzystaniem dwóch maszyn mają przyspieszyć cały program testów.
Silnik T901-GE-900, opracowany przez General Electric oferuje moc na poziomie około 3000 KM , co stanowi istotne ulepszenie w porównaniu do wykorzystywanych w tej chwili silników rodziny T700 oferujących moc około 2000 KM. Ponadto nowy silnik odznacza się spalaniem paliwa o 25% niższym od poprzednika co zwiększa zasięg operacyjny śmigłowców i redukuje koszty eksploatacji. T901 jest skonstruowany tak, aby być lekki i kompatybilny z istniejącymi strukturami śmigłowców, co ułatwia jego integrację bez konieczności znaczących modyfikacji.
T901 ma zapewniać pełną moc nawet na większych wysokościach i w wyższych temperaturach, co zwiększy elastyczność operacyjną śmigłowców w różnorodnych warunkach terenowych i klimatycznych. Dzięki zaawansowanym technologiom, takim jak trójwymiarowe drukowanie komponentów, zaawansowane materiały kompozytowe oraz powłoki termiczne, silnik ma się cechować obniżonymi kosztami cyklu życia, w tym konserwacji i napraw.
Autor: Marcin Wołoszyk