450 pojazdów opancerzonych rocznie. Francuska produkcja wojenna?
Zakłady zbrojeniowe w Roanne, należące do francuskiego przedsiębiorstwa Nexter Systems i historyczny ośrodek produkcji francuskich pojazdów opancerzonych od czasów drugiej wojny światowej, zamierza osiągnąć ogromny wzrost produkcji w następnych latach. Wydaje się, że najgorsze chwile ma już za sobą, a sytuacja, gdy osiągnął kompletne dno w 2015 r., zatrudniając jedynie 700 pracowników, ustabilizowana. Obecnie w obiekcie pracuje blisko 1500 osób, w tym kilkaset zrekrutowanych od 2018 r. Posiadane zasoby mają pozwolić na to, aby z linii produkcyjnych schodziło rocznie 450 wozów, co miałoby zaspokajać potrzeby transformujących się francuskich wojsk lądowych.
16.03.2023 14:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Roanne Nexter Systems produkuje pojazdy opancerzone różnych typów, w tym bojowy wóz piechoty VBCI (Véhicule Blindé de Combat d'Infanterie), który jest używany przez wojska lądowe Francji i innych krajów. Powstają tam również pojazdy minodporne Aravis, różne systemy uzbrojenia, amunicja i inny sprzęt wojskowy. Główny nacisk kładzie się jednak na transformację sprzętową francuskich wojsk lądowych w ramach programu SCORPION (fr. Synergie du COntact Renforcée par la Polyvalence et l'InfovalorisatiON).
Nexter zwietrzył szansę na zyski za sprawą przyszłej francuskiej ustawy o programowaniu wojskowym na lata 2024-2030. Projekt trafi pod obrady Zgromadzenia Narodowego i Senatu w maju i czerwcu przyszłego roku. 413 miliardów euro – bo tyle otrzymają siły zbrojne – to kwota, która robi wrażenie, a włodarze z Roanne chcą odkroić jak największy kawałek tego tortu. Francuska dziennikarka Stéphanie Gallo Triouleyre przekonuje, że celem Nextera jest budowa 450 pojazdów opancerzonych rocznie od 2025 r. Warto zauważyć, że to ponad trzykrotnie więcej niż zeszło z linii montażowych w 2018 r. Wyzwania są ogromne, gdyż ten zakład musi sobie poradzić z remontem 200 czołgów Leclerc w celu dostosowania ich do standardu XLR.
29 grudnia 2022 r. francuska Dyrekcja Generalna ds. Uzbrojenia (DGA, Direction générale de l’armement) przyznała Nexterowi drugie zamówienie na modernizację 50 czołgów Leclerc do poziomu Leclerc rénové (XLR). Pierwszą umowę podpisano w czerwcu ubiegłego roku. Tym samym wraz z końcem 2022 francuskie przedsiębiorstwo przyjęło zadanie unowocześnienia aż 100 maszyn. Zawarcie grudniowego kontraktu uwarunkowane było pozytywną akceptacją prototypu dostarczonego pod koniec ubiegłego roku. Testy prowadzono w ścisłej współpracy z DGA i francuskimi wojskami lądowymi. Zgodnie z przyjętymi zobowiązaniami Francja odbierze 18 czołgów w 2023 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ramach programu SCORPION francuski przemysł obronny do chce zmodernizować 200 Leclerków z 222 pozostających w linii (18 z nich to pojazdy w wariancie zabezpieczenia technicznego oraz inżynieryjnej DNG/DCL). Według oficjalnych danych 184 kolejnych – w większości prawdopodobnie skanibalizowanych zalega w magazynach. Poza tym Nexter System wykonuje bieżącą konserwację (fr. Maintien en condition opérationnelle) Leclerków pozostających w linii, co również jest czasochłonne i angażuje środki osobowe i techniczne.
Griffony, Jaguary, Servale
Nexter, Thales i Arquus zrealizowały zakładane cele dostaw na 2022 r., które narzuciła ustawa o programowaniu wojskowym na lata 2019-2025. Od 2019 roku DGA odebrała łącznie 452 Griffony i 38 Jaguarów, a według Military Balance 2023 wojskom lądowym przekazano odpowiednio 373 i 24 pojazdy. Zakładane cele liczbowe są jednak daleko bardziej idące, gdyż Armée de terre otrzymają 1872 sześcio- lub czterokołowe transportery opancerzone VBMR (Véhicule Blindé MutiRôle) Griffon. Wozy o masie około 25 t napędzane są silnikami Renault o mocy 400 KM, pozwalającymi na rozwinięcie prędkości maksymalnej 90 km/h po drogach utwardzonych. Na pełnym baku paliwa mogą pokonać około 800 km. Do obsługi potrzeba trzyosobowej załogi, w pojeździe mieści się maksymalnie dziesięciu żołnierzy desantu.
Zobacz także
Uzbrojono je w karabiny maszynowe kalibru 7,62 i 12,7-mm lub wyrzutnię granatów kalibru 40 mm. Osłonność balistyczna pojazdu ma wystarczać do ochrony przed ostrzałem z broni ręcznej kalibru do 14,5 mm i szrapnelami pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm. Pojazdy zastąpią w służbie transportery opancerzone VAB i będą produkowane w kilku odmianach: transportera opancerzonego (1022 egz.), wozu dowodzenia (333), pojazdu sanitarnego (196), opancerzonego pojazdu obserwacji artyleryjskiej (117), opancerzonego pojazdu naprawczego (54).
Powstał też moździerz samobieżny (Mortier Embarqué Pour l’Appui au Contact, MEPAC) poprzez osadzenie na podwoziu Griffona moździerza automatycznego 2R2M (Rifled Recoiled Mounted Mortar). Charakteryzuje się szybkostrzelnością 10 strz./min. i donośnością 9 km (w przypadku standardowych pocisków) lub 14 kilometrów (przy użyciu amunicji z dodatkowym napędem rakietowym).
Do 2030 roku Armée de terre otrzyma 1872 transportery Griffon i 300 wozów rozpoznawczych Jaguar. Połowa pojazdów – 936 Griffonów i 150 Jaguarów trafi do służby do końca 2025. W 2021 roku pierwsze Griffony VBMR wysłano na misję zagraniczne do Afryki. Pojazdy z 3. Pułku Piechoty Morskiej (3e Régiment d’infanterie de Marine) z Vannes wspomagały działania Francuzów w Sahelu w ramach operacji "Barkhane". Było to pierwsze bojowe rozmieszczenie pojazdów, które można było dodatkowo sprawdzać w pustynnym klimacie.
Do wojsk lądowych trafi też 300 kołowych wozów rozpoznawczych EBRC (Engin Blindé de Reconnaissance et de Combat) Jaguar w układzie 6 × 6. Obsadzone przez trzech żołnierzy – kierowcę, strzelca i dowódcę – wyposażono w opracowaną przez Nexter Systems dwuosobową wieżę 40 CTAS z armatą automatyczną T-40 CTC kal. 40-mm. Uzbrojeniem pomocniczym jest zdalnie sterowany moduł uzbrojenia z karabinem maszynowym FN MAG kal. 7,62-mm i dwóch wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Akeron MP, umieszczonych po obu stronach wieży. Zastępować będą już ponad trzydziestoletnie kołowe wozy bojowe AMX-10 RC i przejmą rolę kołowych wozów wsparcia i niszczycieli czołgów. Co za tym idzie będą mogły przejąć zadania pojazdów VAB HOT i bojowych pojazdów rozpoznawczych ERC 90 Sagaie.
Lekki wielozadaniowy pojazd opancerzony VBMR-L (Véhicule Blindé Multi-Rôle Léger) Serval w układzie 4 × 4 będą stanowić uzupełnienie powyższych. Wielozadaniowe pojazdy o otwartej architekturze i masie nieprzekraczającej 17 ton zastąpi w służbie lekki samochód terenowy Peugeot P4. Zostanie dostarczony w kilku wersjach: patrolowej, łączności i walki elektronicznej, rozpoznawczej, ambulansu i pojazdu dowodzenia. W wersji podstawowej oprócz dwóch członków załogi zmieszczą ośmiu żołnierzy z systemem żołnierza przyszłości Fantassin à Équipments et Liaisons Intégrés (FÉLIN).
Na podstawie pierwszego kontraktu z 23 grudnia 2020 r. opiewającego na 364 pojazdy tego typu do końca 2022 r. do francuskich wojsk lądowych miało trafić 108 egzemplarzy. Według danych Military Balance 2023 przekazano zaledwie 15. Mimo że tempo nie zachwyca, Francuzi chcą mieć do 2030 aż 978 pojazdów tego typu. Ponadto do 2033 roku zakupionych zostanie również 1060 dodatkowych wielozadaniowych Servali VLTP P. Znajdą się przede wszystkim na wyposażeniu jednostek piechoty lekkich brygad, takich jak 11. Brygada Powietrznodesantowa i 27. Brygada Piechoty Górskiej.
Przed zakładami w Roanne ogrom pracy, a Nexter zamierza zainkasować sporo pieniędzy, które w najbliższej przyszłości znajdą się w budżecie francuskich sił zbrojnych. Ustawa o programowaniu wojskowym (LPM) na lata 2024–2030 ma dokonać zasadniczej transformacji francuskiego wojska na bazie doświadczeń z wojny w Ukrainie. W ciągu najbliższych siedmiu lat Pałac Elizejski chce wydać aż 413 miliardów euro (skok o 35 proc. w porównaniu z latami 2019–2025). LPM na lata 2024–2030 jest rozwinięciem "gospodarki wojennej" prezydenta Emmanuela Macrona, stawiającego sobie za cel "optymalizację cykli produkcyjnych pod kątem potrzeb sił zbrojnych". W tej strategii ważną rolę mają odegrać wojska lądowe dążące do rozległej wymiany sprzętowej. Nexter zaś ma być wykonawcą i głównym beneficjentem.
Andrzej Pawłowski, dziennikarz konflikty.pl