Rosyjskie siły specjalne zdziesiątkowane. Mieli setki maszyn

Federacja Rosyjska ma obecnie do dyspozycji ok. 120 myśliwców wielozadaniowych MiG-31. Ukraiński portal Defense Express wylicza jednak, że rosyjskie siły specjalne zostały przez ostatnie lata znacząco zdziesiątkowane, bo łączna wielkość produkcji MiG-ów-31 wyniosła aż 519 sztuk.

MiG-31 na północy Rosji, zdjęcie z początków produkcji maszyny
MiG-31 na północy Rosji, zdjęcie z początków produkcji maszyny
Źródło zdjęć: © Defense Express
Norbert Garbarek

06.07.2024 | aktual.: 06.07.2024 13:35

Z publikacji na łamach ukraińskiego portalu Defense Express wynika, że Rosjanie wyprodukowali łącznie dokładnie 519 samolotów MiG-31. To znacząca ilość – szczególnie w świetle faktu, iż wspomniany myśliwiec jest jednym z najgroźniejszych pozostających obecnie w arsenale agresora.

Kluczowy element rosyjskiego lotnictwa

MiG-31 jest iście uniwersalną konstrukcją. W wariancie określonym jako MiG-31K służy do przenoszenia rakiet Ch-47M2 Kindżał, które zdaniem Rosjan są niemożliwe do przechwycenia (co w zasadzie nie jest prawdą), natomiast w wersji MiG-31BM stanowi maszynę przechwytującą, która do zdobywania dominacji w powietrzu wykorzystuje rakiety dużego zasięgu R-37M.

Dla Rosjan MiG-31 jest więc kluczowym elementem lotnictwa – może bowiem prowadzić różnego rodzaju misje. W związku z tym naturalnym jest, że to na produkcję tego myśliwca przez ostatnie dekady był ukierunkowany tamtejszy przemysł zbrojeniowy. Defense Express wylicza, że łączna wielkość produkcji tych samolotów wynosi ponad pół tysiąca egzemplarzy. Problemem jednak dla Federacji Rosyjskiej jest to, iż obecnie liczba zdolnych do operowania MiG-ów-31 jest czterokrotnie mniejsza od całego wolumenu produkcji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mieli ponad 500 samolotów, zostało ok. 120

Warto zaznaczyć jednak, że wszystkie maszyny utracone z łącznie 519 egzemplarzy nie stanowią strat poniesionych przez Rosjan w Ukrainie. Publikacja Defense Express zwraca uwagę na straty z ostatnich kilku dekad, począwszy od 1975 r., kiedy to rozpoczęto produkcję MiG-ów-31.

Wśród samolotów, które przyczyniły się do zmniejszenia arsenału Rosjan, warto wspomnieć o ok. 30 MiG-ach-31, które trafiły niegdyś do Kazachstanu. Tamtejsze władze postanowiły niedawno wycofać z używa wszystkie te samoloty, co swoją drogą wzbudziło zainteresowanie Ukrainy (potencjalnie zainteresowanej myśliwcami). Ostatecznie wszystkie myśliwce zostały jednak zezłomowane.

Nie bez znaczenia w świetle trwających od lat problemów Rosjan jest fakt, iż "obecnie nie produkuje się nowych samolotów tego typu". Flota MiG-ów-31 zmniejszyła się więc czterokrotnie, a przemysł zbrojeniowy Moskwy nie może odrobić tych strat. "Rosjanie przez swoje zaniedbanie zmniejszyli zasoby operacyjne MiG-31" – czytamy na łamach Defense Express. Samoloty zaliczane do sił specjalnych obrony powietrznej, mimo iż w teorii powinny być traktowane priorytetowo, w rzeczywistości nie miały zapewnionych odpowiednich warunków.

Ciężki myśliwiec MiG-31
Ciężki myśliwiec MiG-31© Nv.ua

Brak odpowiedniej infrastruktury

Defense Express powołuje się na wywiad z jednym z rosyjskich techników lotniczych, który służył w pułku MiG-ów-31 w latach 1987-1993. Jego zdaniem na jednym z lotnisk w ogóle nie było schronów dla samolotów, nawet takich, które miały chronić przed złą pogodą. Rosyjskie samoloty zwyczajnie nie były traktowane odpowiednio, a wojsko oszczędzało na budowie infrastruktury lotniskowej, co miało też przyczynić się do eskalacji problemów z maszynami.

Przypomnijmy, że rosyjskie MiG-i-31 to myśliwce, których rozpiętość skrzydeł sięga aż 13,5 m (dla porównania F-16 ma skrzydła o rozpiętości niespełna 10 m). Całkowita długość samolotu to z kolei 20,5 m. Napęd MiG-a-31 zapewniają dwa silniki Sołowiew D-30F6, które rozpędzają konstrukcję do prędkości 2,8 Ma, czyli ponad 3400 km/h. Maksymalny zasięg tego myśliwca to zaś 5 tys. km. Uzbrojenie MiG-a-31 stanowi sześciolufowe działko lotnicze GSz-6-23. Dodatkowo na węzłach uzbrojenia znajduje się miejsce dla sześciu pocisków o łącznej masie do 9 ton.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski