Rosyjski krążownik rakietowy Wariag. Strzela 5‑tonowymi rakietami
Krążownik Wariag zawdzięcza swoją nazwę wikingom. Choć wszedł do służby ponad 30 lat temu, nadal imponuje uzbrojeniem. Powstał, by zatopić amerykańskie lotniskowce. Ma na tę okazję wyjątkową broń – 16 potężnych rakiet P-1000 Wulkan.
28.09.2021 19:57
Jak zniszczyć amerykańskie lotniskowce? Problem, przed którym stanęli podczas Zimnej Wojny radzieccy decydenci był poważny: Związek Radziecki nie dysponował porównywalnymi okrętami. Jednym ze sposobów na zmniejszenie tej dysproporcji był intensywny rozwój sowieckich pocisków przeciwokrętowych dalekiego zasięgu.
Poza samymi pociskami potrzebne były okręty, zdolne do ich przenoszenia i działania nawet w znacznej odległości od własnych baz. Zgodnie z tymi założeniami ZSRR budował swoje krążowniki rakietowe, a wśród nich serię okrętów typu Atłant (w kodzie NATO: Slava), czyli krążowniki rakietowe projektu 1164.
Ich głównym uzbrojeniem są potężne pociski przeciwokrętowe , umieszczone w charakterystycznych, zgromadzonych w przedniej części okrętu, ukośnych wyrzutniach. Trzy krążowniki typu Atłant wyposażono w pociski P-500 Bazalt. Czwarty – zwodowany w 1989 roku okręt Wariag (początkowo Czerwona Ukraina) wyposażono w nowocześniejszą wersję Bazaltów – pociski P-1000 Wulkan.
Pociski P-1000 Wulkan
P-1000 Wulkan to potężna broń. Pociski ważą 5 ton, mogą przenosić głowicę bojową ważącą 1000 kg (także atomową) na odległość nawet 700 km, a podczas lotu rozpędzają się do prędkości mach 2,8. Przed uderzeniem w cel pociski obniżają wysokość lotu do 40-10 m, poruszając się nisko nad taflą wody, co utrudnia wykrycie i skraca czas na ewentualną obronę.
Wariag przenosi 16 Wulkanów. Ze względu na ich gabaryty nie ma możliwości, by na morzu uzupełnić wystrzelone pociski – okręt musi w tym celu zawinąć do portu, wyposażonego w odpowiednią infrastrukturę.
Wariag strzela Wulkanami
We wrześniu 2021 roku okręt, pełniący rolę jednostki flagowej rosyjskiej Floty Pacyfiku, wziął udział w manewrach na Dalekim Wschodzie. W Zatoce Piotra Wielkiego Wariag ćwiczył, razem z jednym z okrętów podwodnych, wspólny atak okręt nawodny przeciwnika. W poprzednich latach Wariag brał udział m.in. w działaniach u wybrzeża Syrii.
Warto zauważyć, że wielkie, rosyjskie okręty rakietowe to relikt nie tak odległej przeszłości. Własne krążowniki rakietowe posiadają również Amerykanie, jednak US Navy postawiła na znacznie bardziej uniwersalne okręty typu Ticonderoga.
Rosjanie - nie mając na razie alternatywy - utrzymują w linii okręty, opracowane i wyposażone według założeń, aktualnych podczas Zimnej Wojny. Warto jednak zauważyć, że – choć pociski Bazalt i Wulkan są obecnie uważane za przestarzałe – kraje Zachodu nie dysponują bronią o porównywalnych możliwościach.