Rosyjska fregata Admirał Essen zmienia kolor. To sposób na drony kamikadze
23.06.2023 20:40, aktual.: 23.06.2023 21:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdjęcia satelitarne portu w Sewastopolu pokazują nietypową zmianę. Jeden z dwóch najpotężniejszych rosyjskich okrętów na Morzu Czarnym, fregata Admirał Essen, został przemalowany. Nowe kolory to prawdopodobnie kamuflaż, który ma utrudnić ataki dronów kamikadze.
Zdjęcia satelitarne portu w Sewastopolu pokazują zgrupowane w nim okręty rosyjskiej floty. Do najsilniejszych z nich należą fregaty rakietowe projektu 11356M (znane także jako typ Admirał Grigorowicz), z których jedna przebywa w sewastopolskim porcie.
Sądząc po jaśniejszej osłonie radaru, najprawdopodobniej jest to fregata Admirał Essen. To duży okręt o wyporności ponad 4 tys. ton i długości 125 metrów, uzbrojony m.in. w pociski manewrujące Kalibr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnim czasie okręt został w nietypowy sposób przemalowany – jego rufa i część dziobowa zostały pokryte ciemną farbą. Prawdopodobnym celem tych zabiegów jest optyczne skrócenie dużej i cennej jednostki, i upodobnienie jej do mniejszych okrętów.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO czy rosyjski?
Kamuflaż jak z II wojny
Serwis Naval News, komentując rosyjski kamuflaż, zwraca uwagę, że to współcześnie bardzo nietypowe działanie, ostatni raz obserwowane w czasie II wojny światowej. Niemcy w podobny sposób utrudniali wówczas zniszczenie okrętów Kriegsmarine, ukrywając pod ciemną farbą m.in. prawdziwy kształt kadłuba pancernika Bismarck czy krążownika Prinz Eugen.
W przypadku rosyjskiego okrętu zadaniem nietypowego kamuflażu jest prawdopodobnie zmylenie operatorów pływających dronów kamikadze. Choć ich atak jest wykonywany w oparciu o dane z rozpoznania satelitarnego, dronem kieruje człowiek wybierający cel na podstawie obrazu z umieszczonej na dronie kamery.
Każde utrudnienie rozpoznania celu, skutkujące momentem zawahania czy minimalnym nawet opóźnieniem ataku, daje rosyjskiej obronie portu więcej czasu na reakcję.
Dla Rosjan to tym ważniejsze, że po zatopieniu krążownika Moskwa zbudowane w Królewcu fregaty projektu 11356M pozostają najpotężniejszymi okrętami nawodnymi na Morzu Czarnym. Ze względu na ich znaczenie Rosjanie często zmieniają ich miejsce pobytu, krążąc okrętami pomiędzy bazami w Sewastopolu i Noworosyjsku.
Choć ukraińska marynarka wojenna nie stanowi obecnie dla Rosjan istotnego zagrożenia, Ukraińcy z powodzeniem atakują przy pomocy nawodnych dronów, których celem była w przeszłości m.in. fregata Admirał Makarow. Fregaty te są wyjątkowo cenne ze względu na możliwość wykonywania uderzeń na cele lądowe, nawet te położone setki kilometrów od wybrzeża.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski