Rosyjska elita specnazu. Żołnierze preferują amerykańską optoelektronikę
Nie jest to pierwszy przypadek wykorzystania przez rosyjskich żołnierzy specnazu zachodniego wyposażenia. Tym razem w sieci pojawiło się zdjęcie przedstawiające trzech rosyjskich żołnierzy specnazu, którzy na swoich karabinkach mają m.in. celowniki holograficzne wyprodukowane przez amerykańską firmę EOTECH.
15.07.2022 | aktual.: 16.07.2022 08:42
Widzieliśmy już przypadki wykorzystania przez żołnierzy rosyjskiego specnazu przeciwpancernych rozwiązań zachodniej produkcji zdobytych podczas walk, bądź dodatków w postaci szwedzkich celowników kolimatorowych Aimpoint lub bułgarskich celowników termowizyjnych Fortuna.
Na poniższym zdjęciu widzimy trójkę rosyjskich żołnierzy relaksujących się, być może przed lub po walce. W rękach trzymają karabinki AK-105, czyli po prostu AK-74M zmodernizowane za pomocą pakietu Obwies (po lewej) bądź akcesoriów Zenitco (po prawej). Należą oni do zgrupowania O oznaczającego jednostki rezerwy.
Żołnierz znajdujący się po lewej stronie zdjęcia ma na swoim karabinku celownik holograficzny EOTech 512 lub 552. Celowniki holograficzne w przeciwieństwie do klasycznych kolimatorowych mogą dalej działać po uszkodzeniu szyby, która pełni w nich tylko funkcję ochronną, a znak celowniczy może być znacznie mniejszy. W ich przypadku jak nazwa wskazuje emiter wyświetla hologram, a w klasycznych kolimatorach szkło jest zwierciadłem światłodzielącym odbijającym wiązkę emitowaną przez diodę w stronę oczu strzelca.
Celowniki holograficzne, ze względu na swoją złożoność, są o wiele droższe. Przykładowo EOTECH 512 kosztuje około 3 tys. zł, a dobre kolimatory można znaleźć już za połowę tej kwoty.
Ponadto widać, że wszyscy trzej żołnierze mają na swoich karabinkach zamontowane tłumiki dźwięku, które stały się standardowym wyposażeniem żołnierzy jednostek specjalnych i nie tylko. Warto jednak zaznaczyć, że mimo iż te nie wytłumią wystrzału zwykłej amunicji ponaddźwiękowej, to powodują w praktyce całkowite wyeliminowanie błysku wystrzału. Ponadto sam dźwięk ma trochę zmienioną charakterystykę utrudniającą zlokalizowanie strzelca.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski