Rosjanie zgubili pocisk manewrujący. Zgubę odnaleźli mieszkańcy

Zmasowane ostrzały Ukrainy nie zawsze wychodzą zgodnie z założeniami agresora. Podczas ostrzału Ukrainy z soboty 13 stycznia 2024 r., Rosjanie zgubili pocisk, który miał spaść na terytorium Kraju Krasnodarskiego w Federacji Rosyjskiej. Najpewniej jest to pocisk manewrujący Kalibr.

Rosyjski pocisk odnaleźli okoliczni mieszkańcy
Rosyjski pocisk odnaleźli okoliczni mieszkańcy
Źródło zdjęć: © Telegram
Paweł Maziarz

14.01.2024 09:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rosjanie regularnie przeprowadzają ataki rakietowe na terytorium Ukrainy, jednak nie zawsze wszystkie środki napadu powietrznego dolatują o celu. Poważnym problemem jest wysoka awaryjność uzbrojenia. Na początku 2024 r. pocisk manewrujący Ch-101 miał upaść na rosyjską wieś Pietropawłowka, a kilka dni później w okolicach Wołgogradu rozbiła się rakieta Ch-55.

Nie musieliśmy długo czekać na kolejny taki incydent. Podczas sobotniego ostrzału Ukrainy, Rosjanie mieli zgubić pocisk manewrujący.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie zgubili pocisk manewrujący

Pocisk miał trafić w cel na Ukrainie, ale nie doleciał do celu. Zguba została odnaleziona 13 stycznia 2024 r. w godzinach porannych przez mieszkańców okolicznych miast Pawłowsk i Otamańsk w obwodzie pawłowskim na terenie Kraju Krasnodarskiego na południu Federacji Rosyjskiej.

W serwisie Telegram pojawiły się nagrania mieszkańców, które przedstawiające pocisk niedługo po upadku na ziemię (głos w tle mówi, że rakieta jeszcze się dymi).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Serwis Militarnyi podaje, że niedługo później sprawą zainteresowały się władze obwodu pawłowskiego. Droga w pobliżu miejsca zdarzenia została zamknięta "w związku ze specjalnymi wydarzeniami prowadzonymi przez organy ścigania". Kierowców poproszono o wybranie tras alternatywnych przy planowaniu ruchu w tym kierunku.

Jaki pocisk zgubili Rosjanie?

Wiele na to wskazuje, że odnaleziony obiekt to 3M14 Kalibr - pocisk manewrujący w wersji przeznaczonej do zwalczania celów lądowych.

Pocisk ma długość 6,2 m i posiada głowicę penetrująco-burzącą albo kasetową o masie 450 kg. Kalibr jest napędzany silnikiem turboodrzutowym, a jego zasięg szacuje się na 1500-2500 km. Uzbrojenie wcielono do służby w 2015 roku. Sprzęt niejednokrotnie był wykorzystywany podczas agresji na Ukrainę.

Paweł Maziarz, dziennikarz Wirtualnej Polski