Rosjanie uderzyli w Kijów. Części do tej broni są dostępne dla każdego

Rosjanie uderzyli w Kijów. Części do tej broni są dostępne dla każdego

Fragment drona Shahed-136, znaleziony w Ukrainie; zdjęcie ilustracyjne
Fragment drona Shahed-136, znaleziony w Ukrainie; zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Mil.gov.ua
Adam Gaafar
19.12.2022 09:25, aktualizacja: 19.12.2022 10:46

Rosjanie ponownie zaatakowali Kijów przy użyciu irańskich dronów. Uderzenie zostało przeprowadzone przez maszyny Shahed-136, które – zdaniem brytyjskiej organizacji Conflict Armament Research – są niemal w całości wykonane z części wyprodukowanych na Zachodzie. W dronach z Iranu można znaleźć również komponenty ze sprzętów AGD oraz dostępne w serwisie transakcyjnym AliExpress.

Według informacji przekazanych przez szefa obwodowej administracji wojskowej Ołeksija Kułebę, w wyniku uderzenia doszło do uszkodzenia obiektów infrastruktury i domów prywatnych. Na ten moment wiadomo o co najmniej dwóch rannych.

Administracja wojskowa obwodu kijowskiego przekazała natomiast, że atak został przeprowadzony przy użyciu irańskich dronów Shahed-136. Niedawna analiza przeprowadzona przez ekspertów z Conflict Armament Research, brytyjskiej organizacji śledzącej użycie nielegalnej broni w konfliktach dowodzą, że maszyny te są wykonane niemal w całości z komponentów wyprodukowanych przez firmy z Europy, USA i Azji.

Zachodnie części w irańskich dronach

Serwis Euronews zwraca uwagę, że odkrycia dokonane przez Brytyjczyków stawiają pod znakiem zapytania istniejący od dawna system sankcji ONZ nałożonych na Iran i wywierają dalszą presję na Unię Europejską i jej sojuszników. Jak wynika z raportu CAR, aż 82 proc. części zostało wyprodukowanych przez firmy z siedzibą w Stanach Zjednoczonych. Wiele z tych komponentów powstało stosunkowo niedawno – na przełomie 2020 i 2021 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Specjaliści wskazują na przykład, że międzywarstwowa struktura płatowca zaobserwowana w Shahed-136, który bierze udział w wojnie w Ukrainie, jest podobna do tej w konstrukcji Shahed-197, udokumentowanej wcześniej przez CAR. Z kolei odkryte w listopadzie br. serwosilniki w tej maszynie są podobne do tych, jakie zostały wcześniej znalezione w dronie Shahed-141.

Należy podkreślić, że – jak pisaliśmy już na łamach WP Tech – sankcje nałożone przez UE oraz Stany Zjednoczone zakazują eksportu do Iranu elektroniki o przeznaczeniu wojskowym. Tymczasem w bezzałogowych odkryto m.in. austriackie silniki, części z Ameryki Północnej, a także elementy wyprodukowane przez chińskie i japońskie firmy.

Irańskie drony na froncie w Ukrainie - Rosja sama ich zakazała

Co ciekawe, Rosja, która obecnie wykorzystuje drony z nielegalnie pozyskanymi komponentami, przed wojną także nałożyła sankcje technologiczne na Teheran. Zwykle producenci mają bardzo niewielką kontrolę nad tym, gdzie trafią ich produkty. Staramy się więc zidentyfikować kanały dystrybucji, które mogą być problematyczne w tym sensie, że zostały wykorzystane przez Rosję lub Iran do nabycia tych składników. Nie wszystko da się kontrolować. Nierealistyczne byłoby myślenie, że możemy kontrolować każdy pojedynczy model komponentu, który może być użyty w dronach lub innej broni – podkreśla w rozmowie z Euronews Damien Spleeters, zastępca ds. operacyjnych w CAR.

Analityk wyjaśnił, że chociaż niektóre zachodnie komponenty znalezione w irańskich dronach miały być monitorowane w ramach obecnych sankcji, to wiele z nich stanowi zwykłe części komercyjne, które można swobodnie nabyć. Wcześniejsze analizy przeprowadzone przez Ukraińców oraz niezależne organizacje międzynarodowe potwierdzają, że maszyny z Teheranu są wyposażone m.in. w ogólnodostępne komponenty, które można bez problemu znaleźć w sprzętach gospodarstwa domowego oraz w serwisie AliExpress.

Ukraiński wywiad twierdzi, że Moskwa zamówiła w Iranie przynajmniej 2,4 tys. dronów Shahed-136, które są oznaczane w Rosji jako Geran-2. Maszyny zaczęły pojawiać się nad Ukrainą na początku września. Są zaliczane do tzw. amunicji krążącej. Bezzałogowce posiadają cechę, która zmniejsza szansę na ich zestrzelenie – mogą formować się w tzw. roje.

Iran nie ujawnia specyfikacji tych maszyn, ale wiadomo, że osiągają one prędkość do 180 km/h, a za ich produkcję odpowiada firma Shahed Aviation IRGC. Maksymalny zasięg dronów wynosi 2,5 tys. km, a efektywny jest o ok. 1,5 tys. km mniejszy. Shahed-136 przenoszą prawdopodobnie głowicę o masie 100 kg

Teheran przyznał oficjalnie, że dostarczył drony Rosji dopiero pod koniec listopada br. Przedstawiciele bliskowschodniego kraju twierdzą jednocześnie, że zakup został dokonany przed inwazją na Ukrainę.

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie