Rosjanie szykują prowokację z polskim czołgiem? Ekspert ostrzega
Jak zauważył ukraiński ekspert wojskowy Ołeksandr Kowalenko, do Polski wpływają zapytania o części zamienne do czołgów PT-91 Twardy. Pochodzą jednak z krajów, które nie są ich użytkownikami. Niewykluczone, że stoją za tym Rosjanie, co w dłuższej perspektywie może oznaczać kolejne kłopoty Ukraińców.
08.03.2024 12:03
PT-91 Twardy to polski czołg, który powstał jako modernizacja rosyjskiego T-72. Wyprodukowano niespełna 300 sztuk, ale przez wiele lat jedynymi użytkownikami tej maszyny były Polska oraz Malezja. Dołączyła do nich Ukraina, która otrzymała kilkadziesiąt PT-91 Twardy w ramach wsparcia z naszego kraju.
Poszukiwane części zamienne do PT-91 Twardy
Znalezienie części zamiennych i pakietów naprawczych do czołgów PT-91 Twardy nie jest proste, liczba dostawców pozostaje bowiem mocno ograniczona. Dodatkowo zdecydowana większość z nich nie jest zainteresowana współpracą z Rosjanami. Właśnie dlatego mogli oni zaangażować do współpracy "pośredników".
"Dlaczego kraje, które nie mają PT-91 Twardy w służbie interesują się zestawami naprawczymi, a nawet numerami firm? Chciałbym zauważyć, że podczas pełnoskalowej wojny w Ukrainie zweryfikowano zniszczenie 4 i uszkodzenie 1 czołgu PT-91 Twardy. Oczywiście straty mogą być większe, a część czołgów może zostać przejęta przez Rosjan. Możliwe, że w celach naprawczych, za pośrednictwem krajów trzecich, próbują wysondować możliwość zakupu oryginalnych zestawów naprawczych" - napisał Ołeksandr Kowalenko na swoim profilu w serwisie Telegram.
Ukrainiec zwraca uwagę na fakt, że sylwetka PT-91 Twardy jest dobrze rozpoznawalna, co, podobnie jak pochodzenie czołgu, też może mieć znaczenie. Jego zdaniem nie jest wykluczone, że Rosjanie chcą przywrócić przejętym egzemplarzom zdolność boją i wykorzystać do sabotażu i prowokacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co Rosjanie mówią o polskich czołgach?
W 2023 r. Rosjanie pokazali dokładną instrukcję skupiającą się na tym jak zniszczyć polski czołg PT‑91 Twardy. Twierdzili wtedy, że ma on miejsca szczególnie narażone na uszkodzenia, których zaatakowanie pozwala wyeliminować czołg z walki. Sugerowali też, że PT-91 Twardy to maszyna o słabych gąsieniach i wysokiej awaryjności, wymagająca pomocy serwisowej nawet co 25 km.
Inne zdanie mają jednak ukraińscy wojskowi i eksperci, którzy z reguły wyliczają wiele zalet tych polskich maszyn. Warto w tym miejscu przypomnieć, że chociaż są one konstrukcją bazującą na rosyjskich czołgach, konstruktorzy wprowadzili zauważalne zmiany.
Zastosowali m.in. silnik o mocy zwiększonej z 780 KM do 850 KM, dodali pancerz reaktywny ERAWA, a także opracowany w Polsce system kierowania ogniem Drawa i środki łączności lepsze niż w rosyjskich pierwowzorze.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski