Rosjanie mają nowy cel. Czy doprowadzą do katastrofy?
Instytut Studiów nad Wojną informuje, że Rosja obrała nowy rodzaj celów na terenie Ukrainy. W ramach działań wojennych mają teraz atakować elektrownie wodne i zapory. To może doprowadzić do katastrofy ekologicznej.
30.03.2024 | aktual.: 30.03.2024 10:55
Rosjanie i Ukraińcy w ostatnich dniach razili wzajemnie swoją infrastrukturę energetyczną. Ukraińcy przeprowadzili ataki na szereg rosyjskich rafinerii. W odpowiedzi na ten fakt, rosyjskie wojska podjęły decyzję o zaangażowaniu systemów przeciwlotniczych. Kolejnym krokiem było przeprowadzenie przez największego ataku na ukraińską energetykę w historii. Działania te doprowadziły nawet do blackoutów i przerw w dostawach wody.
Ukraińcy nie pozostali bez odpowiedzi i prawdopodobnie przeprowadzili atak z użyciem dronów na elektrownię cieplną w Nowoczerkasku w obwodzie rostowskim. Rosjanie odpowiedzieli atakami przy użyciu dronów Shahed 131/136. Przytaczany przez Polską Agencję Prasową Instytut Studiów nad Wojną informuje w raporcie, że Rosjanie obiorą teraz za cel elektrownie wodne i zapory.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie mają nowy cel
Amerykański think thank skomentował w ten sposób naloty, które Rosja przeprowadziła w nocy z 28 na 29 marca 2024 r. Wołodymyr Zełenski poinformował, że celem tych ataków były elektrownie wodne w obwodach czerkaskim i czerniowieckim. Prokremlowscy komentatorzy utrzymują, że ostrzelane zostały dwa obiekty: elektrociepłownia i elektrownia wodne. Ukrenerho – ukraiński koncern energetyczny potwierdził jednak, że uszkodzone zostały elektrownie wodne i elektrociepłownie w środkowej i zachodniej części Ukrainy.
"Nowy wzorzec" ataków
ISW twierdzi, że ten rodzaj ataków na ukraińskie elektrownie wodne i zapory będzie stanowił "nowy wzorzec". Ma on oznaczać "istotną eksalację" prowadzonych do tej pory nalotów. Wcześniej Rosjanie nie atakowali elektrowni wodnych i zapór w sposób systematyczny.
Działanie Rosjan ma być obliczone na osłabienie ukraińskiego przemysłu obronnego, który nie będzie mógł sprawnie działać, gdy energetyka będzie niedomagać. Rosjanie chcą w ten sposób wykorzystać też fakt, że ukraińska obrona przeciwlotnicza odczuwa niedobór pocisków.
"Stany Zjednoczone i kraje europejskie nadal nie są chętne, by dostarczyć Ukrainie wyposażenie, które mogłoby się okazać znaczące operacyjnie bądź strategicznie (...) ze względu na obawy przed eskalacją albo odwetem" ze strony Rosji – zauważa ISW.
"Rosja konsekwentnie pokazała swoją wolę eskalowania niesprowokowanej agresji, a zaniepokojenie rosyjską eskalacją czy odwetem w odpowiedzi na dalsze dostawy broni zachodniej dla Ukrainy nie powinny narzucać decyzji – w USA, bądź innych krajach zachodnich – w kwestii tej pomocy" – konkludują eksperci ISW, cytowani przez PAP.
Katastrofa w Nowej Kachowce
Przypomnijmy, że w czerwcu 2023 r. Rosjanie zniszczyli zaporę na Zbiorniku Kachowskim na Dnieprze, który powstał w związku z budową Kachowskiej Elektrowni Wodnej. W wyniku wysadzenia zapory w Nowej Kachowce doszło do ogromnej powodzi – internauci relacjonowali wówczas, że fala miała wysokość nawet 3 metrów. Eksperci ostrzegali wówczas przed możliwą katastrofą ekologiczną – do Morza Czarnego spłynęło wiele zanieczyszczeń, w tym m.in. zwłoki zwierząt. PAP informowała w sierpniu 2023 r., że w Morzu Czarnym zginęło ok. 900 delfinów, a jedną z przyczyn mogło być właśnie zanieczyszczenie wody w związku z wysadzeniem zapory w Nowej Kachowce.
Serwis ukrainer.net informuje, że w Zatoce Odeskiej odnotowano nagłe zmniejszenie zasolenia wody, a w niektórych miejscach wysoką koncentrację azotu, co sugeruje zanieczyszczenie Morza Czarnego ściekami. Gwałtowne zmniejszenie zasolenia wody doprowadziło do śmierci niektórych hydrobiontów, tj. kolonii małż, narybku i ikry ryb. Może to wpłynąć na przybrzeżny ekosystem Morza Czarnego w dłuższej perspektywie.
Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski