Reakcja na ukraińskie ataki. Rosjanie podjęli decyzję

Rosjanie reagują na ataki na infrastrukturę energetyczną. Po udanych akcjach, w których Ukraińcy uszkadzali m.in. rafinerie ropy naftowej, podjęto decyzję o zaangażowaniu systemów przeciwlotniczych.

rafineria pożar
rafineria pożar
Źródło zdjęć: © Telegram

19.03.2024 | aktual.: 20.03.2024 15:14

Rosyjskie Ministerstwo Energetyki wydało w ostatni wtorek oświadczenie, w którym poinformowało, że kluczowe obiekty energetyczne w kraju, takie jak rafinerie ropy naftowej, będą teraz chronione za pomocą systemów przeciwlotniczych. Ta decyzja jest odpowiedzią na coraz częstsze ataki ukraińskie na takie instalacje, jak podaje agencja Reutera.

Artiom Wierchow, który pełni funkcję dyrektora departamentu ds. rozwoju przemysłu gazowego w Ministerstwie Energetyki, podczas posiedzenia rosyjskiego parlamentu, zasugerował, że do ochrony rafinerii mogą zostać wykorzystane przeciwlotnicze zestawy artyleryjsko-rakietowe Pancyr. Wierchow dodał, że Ministerstwo Energetyki zamierza współpracować w tym zakresie z siłami Gwardii Narodowej, znanymi również jako Rosgwardia, jak podaje Reuters.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W ciągu ostatniego tygodnia, ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oraz Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) potwierdziły, że przeprowadziły ataki na rafinerie w kilku miejscach na terenie Rosji. Wśród nich były rafinerie w Sławiańsku w Kraju Krasnodarskim, Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim, a także w Riazaniu, Kstowie w regionie niżnonowogrodzkim i w Kirszach w obwodzie leningradzkim. Zarówno rosyjskie, jak i ukraińskie media informowały również o nalotach na rafinerie w Syzraniu i Nowokujbyszewsku w regionie samarskim oraz o pożarze w pobliżu elektrowni cieplnej w Petersburgu.

Ataki na rosyjską infrastrukturę generują straty

Ataki na rafinerie prowadzą do strat finansowych Rosjan. Warto jednak zaznaczyć, że kolejne ataki powodują też problemy w ukraińskiej armii. Według informacji z dziennika Der Spiegel, dowódcy wojsk Ukrainy przyznają, że muszą oszczędzać amunicje. Zbyt małe dostawy utrudniają więc ataki na określone obiekty.

W pierwszej połowie marca pojawiły się również doniesienia o atakach dronów na obiekty przemysłowe ważne dla rosyjskiej branży zbrojeniowej. Wśród nich były Michajłowski Kombinat Wydobywczo-Przetwórczy w Żeleznogorsku w obwodzie kurskim oraz zakłady metalurgiczne koncernu Siewierstal w Czerepowcu w obwodzie wołogodzkim.

Agencja Reuters szacuje, że możliwości przetwórcze rosyjskich rafinerii, które zostały wyłączone z użytkowania w pierwszym kwartale 2024 roku w wyniku ataków dronów, wynosiły około 4,6 mln ton ropy naftowej (średnio 370,5 tys. baryłek dziennie). To oznacza, że ataki te zredukowały możliwości przetwórcze wszystkich zakładów w kraju o około 7 procent.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także