Rosja chce pozostać arktycznym supermocarstwem. Ekspert nie ma wątpliwości

Zdaniem amerykańskiego eksperta, motywacje Rosji do pozostania arktycznym supermocarstwem mają związek z ochroną interesów gospodarczych w tym regionie, roszczeń terytorialnych dotyczących dróg wodnych, a także możliwościami rozbudowy baz wojskowych.

Rosyjski lodołamacz
Rosyjski lodołamacz
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mag. Josef Friedhuber
Karolina Modzelewska

06.11.2021 | aktual.: 24.02.2022 16:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak donosi USNI News, Troy Bouffard, dyrektor Centrum Bezpieczeństwa i Obrony Arktyki na Uniwersytecie Fairbanks na Alasce, powiedział, że prezydent Władimir Putin "naprawdę zmienił podejście [Rosji] do rozwoju międzynarodowego", a Arktyka odgrywa kluczową rolę w umacnianiu pozycji Kremla na arenie międzynarodowej.

Rosja stawia na Arktykę

Globalne ocieplenie sprawia, że Północna Droga Morska (sezonowy szlak morski w rosyjskiej części Arktyki) i Przejście Północno-Zachodnie (droga łącząca Ocean Atlantycki i Spokojny) są dostępne dla żeglugi przez dłuższy czas. Dlatego ich wartość stale rośnie dla Waszyngtonu, Pekinu czy Moskwy, szczególnie w perspektywie planów wojskowych oraz handlowych. Dodatkowo Arktyka jest bogata w surowce naturalne np. gaz ziemny, a otaczające ją wody obfitują w ryby.

Rosja już dawno dostrzegła potencjał Arktyki, na co zwraca uwagę Bouffard. Ekspert podkreśla nawet, że Kreml wydaje od 5 do 6 proc. swojego produktu krajowego brutto na zabezpieczenie interesów związanych z Północną Drogą Morską. Rosja nie jest jednak jedynym państwem zainteresowanym Arktyką.

Według Bouffarda Rosjanie "rozumieją, że NATO jest ich największym wyzwaniem" od Arktyki po Bałtyk i Morze Czarne. Dlatego od dłuższego czasu zabezpieczają swoje interesy w regionie i kładą duży nacisk na rozwój infrastruktury - od rozbudowy floty lodołamaczy po modernizację portów i zwiększenie obecności wojskowej w specjalnie zaprojektowanych bazach wojskowych.

USNI News informuje, że Rosja planuje rozszerzyć swoją obecną flotę ponad 50 lodołamaczy o "flotyllę" statków o napędzie atomowym do 2030 r., aby utrzymać Północną Drogę Morską otwartą na dłuższy sezon dla żeglugi. Wzdłuż szlaku zbudowano 10 stacji przybrzeżnych podwójnego zastosowania, otworzono też lub zbudowano lotniska z systemami obrony przeciwlotniczej S-400 i zmodernizowano porty (część z inwestycji była wspierana przez Chiny).