Rosja chce chronić swoje czołgi ogromnymi wentylatorami
Do sieci trafiły plany najnowszego rosyjskiego sprzętu, którego celem będzie ochrona czołgów przed atakami ukraińskich dronów. Warto zauważyć, że wcześniej żołnierze Putina montowali na pojazdach tzw. klatki, które do dziś są obiektem kpin.
Masowe użycie przez Ukraińców dronów szturmowych na polu bitwy zmusza Rosję do szukania nowych sposobów ochrony przed tego typu bronią. Teraz wpadli oni na dość niecodzienny pomysł, którego projekty trafiły do sieci. Z rysunków rosyjskich inżynierów wynika, że jednym z nowych systemów obronnych czołgów i pojazdów opancerzonych mają być urządzenia na kształt wentylatorów.
Pomysł jest taki, że "wentylator" z silnikiem elektrycznym zasilany z pokładowej sieci elektrycznej pojazdu montuje się w tylnej części wieży czołgu na wsporniku. Silnik elektryczny rozkręca stalowe linki zabezpieczone sprężynami i zaciskami. To powinno stworzyć nad czołgiem swego rodzaju "okręgu ochronnego" i zdetonować wrogie drony w bezpiecznej odległości od korpusu czołgu.
Na razie nie wiadomo, czy Rosjanie rzeczywiście planują wdrożenie takiego urządzenia na czołgach. Nie zaobserwowano także pojazdów wyposażonych w tego typu sprzęt na polu bitwy. Jednak nie jest zaskoczeniem, że Rosja próbuje cały czas modernizować swój sprzęt, podczas gdy Ukraina coraz częściej wykorzystuje drony bardzo skutecznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sony INZONE Buds - test
Nie jest to pierwszy tego typu pomysł Rosjan. Już od dawna na dachach czołgów były montowane "grille", które miały posłużyć do ochrony czołgu przed Javelinami i NLAWami. Nie dość, że rozwiązanie nie sprawdziło się za dobrze w przypadku ochrony przed pociskami, to jeszcze stanowiło dodatkowe zagrożenie dla żołnierzy. W przypadku trafienia, nie pozwalały one wydostać się załodze z wnętrza pojazdu.
Warto przypomnieć, że Rosjanie szukają również innych sposobów na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatnio słyszeliśmy m.in. o tym, że planowana jest modernizacja wszystkich Tu-22M3. Chociaż o różnych planach słychać sporo, jak na razie nie wiadomo, które z nich faktycznie zostaną wdrożone.
Klaudia Stawska, współpracownik WP Tech