"Rój Zemsty" dopadnie Rosjan. 1000 dronów kamikadze już czeka
Serhij Prytula i prowadzona przez niego fundacja systematycznie wspierają ukraińską armię. Dzięki najnowszej inicjatywie już wkrótce przeciwko Rosjanom ruszy 1000 dronów kamikadze.
14.09.2023 11:02
Ukraiński były prezenter radiowy i telewizyjny, polityk, a ostatnio przede wszystkim wolontariusz jest jedną z najbardziej znanych osób w swoim kraju. Duże zasięgi w mediach społecznościowych wykorzystuje m.in. w celu wzmacniania ukraińskiej armii. Jak pisała Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski, to m.in. dzięki jego staraniom Ukraińcy mogą korzystać z dronów Bóbr. Ostatnio zakończona zbiórka funduszy przyniosła 16 207 880 hrywien, które zostały przeznaczone na zakup kolejnych bezzałogowców.
1000 dronów kamikadze dla ukraińskiej armii
Drony Bóbr są wykorzystywane do ataków na Moskwę. Wynika to przede wszystkim z faktu, że cechują się zasięgiem dochodzącym do aż 1000 km. Pod tym względem są obecnie jednymi z najlepszych w całym ukraińskim arsenale. Jednocześnie mogą przenosić nawet 10 kg ładunków wybuchowych.
Dokładna specyfikacja dronów zakupionych w ramach ostatniej inicjatywy ukraińskiego wolontariusza nie jest znana. Z reguły tego typy konstrukcje przenoszą ładunek wybuchowy do 1 kg, który wystarcza do unieruchomienia pojazdu (lub zniszczenia przy trafieniu np. w amunicję) czy wyeliminowania wrogich żołnierzy.
Takie drony sprawdzają się też przy namierzaniu przeciwnika i przekazywaniu informacji artylerzystom prowadzącym ostrzał z ciężkiej broni. Zazwyczaj zasięg takich dronów to 6-7 km, chociaż w przypadku drona KH-S7 ukraińskie wojsko przeprowadzało ataki z dystansu nawet 9,5 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drony kamikadze na wojnie w Ukrainie
Drony kamikadze, różnej wielkości, wykorzystywane są przez obydwie strony konfliktu. Rosjanie najczęściej wysyłają w powietrze irańskie Shahed-136 i Shahed-131. Ukraiński wywiad alarmował ostatnio, że niekiedy są to całe roje po 250-300 sztuk.
"Przekazane przez Państwa 16 207 880 hrywien zamieniło się w całe stado śmiercionośnych ptaków. Dziękujemy wszystkim, którzy z własnych środków przyczynili się do tak wielkiego wsparcia" - napisał Serhij Prytula.
Być może w kontekście działań Rosjan Serhij Prytula posługuje się też określeniem "Rój Zemsty". Zachęca nim do uczestnictwa w kolejnej zbiórce funduszy. Tym razem za cel postawiono 50 mln hrywien, które zostaną wydane na kolejne 2000 dronów FPV oraz przeszkolenie osób, które będą je obsługiwać.