Rodzina Bianci Davins apeluje: "Może trochę piep...go współczucia?"
Bianca Davins została brutalnie zamordowana kilka dni temu, a zdjęcia jej okaleczonych zwłok zostały udostępnione na sieci. Mimo ich początkowego usunięcia, są wciąż wgrywane na nowo.
17-letnia instagramerka została brutalnie zamordowana przez swojego 21-letniego chłopaka, o czym pisaliśmy kilka dni temu. Mężcyzna następnie udostępnił zdjęcia jej okaleczonego ciała na Instagramie i Discordzie.
Zanim zdjęcia zostały usunięte przez administratorów, były dostępne przez kilka godzin. Koszmar rodziny zamordowanej dziewczyny jednak zdaje się nie kończyć, ponieważ w sieci wciąż wypływają zdjęcia Bianci Davins. Udostępniają je internauci goniący za sensacją.
Rodzina Bianci Davins wydała oświadczenie
Rodzina dziewczyny wyraziła w jednym z postów na Instagramie podziękowania za wsparcie i wyrazy współczucia. I chociaż żal i wiedza, że Bianca nie wróci już do domu są ogromne, to wsparcie okazane przez internatów na całym świecie pomaga rodzinie przetrwać te ciężkie chwile.
Niestety rodzina zamordowanej Instagramerki musi radzić sobie także z krążącymi po sieci drasycznymi zdjęciami, które udostępnił morderca. Jak donosi "Rolling Stones" na Facebooku matki zamordowanej pojawił się komentarz:
- "Już ZAWSZE będą widzieć te obrazy, gdy będą o niej myśleć. Gdy zamykam oczy, te zdjęcia mnie prześladują. Może okażemy trochę piep...go współczucia dla jej matki, sióstr, przyrodnich sióstr i brata, przyrodnich rodziców, dziadków, ciotek, wujków, siostrzenic, bratanków i przyjaciół. Może okażemy trochę piep...go współczucia JEJ!!!"
Zobacz też: "Co ty robisz na tych fotkach?" - cyberprzestępcy straszą Polki na Facebooku
Niestety nie brakuje osób, które chcą żerować na tragedii. Nawet na profilu dziewczyny pojawiają się komentarze i prośby o udostępnienie zdjęć zwłok Instagramerki. Niestety fotografie były dostępne w sieci przez kilka godzin i zostały skopiowane prawdopodobnie wielokrotnie. Z tego powodu walka o ich usunięcie jest bardzo trudna.