Tym ludzie polecą do Księżyca. Orion już na szczycie rakiety SLS
Ponad pół wieku po zakończeniu programu Apollo, powrót człowieka na powierzchnię Księżyca wciąż nie należy do zadań łatwych. Mimo licznych przeciwności i opóźnień, wszystko wskazuje na to, że już za kilka miesięcy po raz pierwszy od 54 lat ludzie faktycznie polecą do Księżyca.
Mimo trwającego zamknięcia rządu w Stanach Zjednoczonych inżynierom NASA udało się właśnie zakończyć montaż załogowego statku Orion na szczycie rakiety Space Launch System (SLS). Po raz pierwszy zatem od 54 lat, w budynku VAB w Centrum Kosmicznym im. Kennedy'ego, mamy zasadniczo gotowy system rakiety i statku kosmicznego, który zabierze czteroosobową załogę w podróż do Księżyca. Tutaj oczywiście należy podkreślić, że w ramach misji Artemis II załoga doleci do Księżyca, okrąży go na pokładzie statku Orion i wróci na Ziemię. Lądowanie na Srebrnym Globie planowane jest bowiem dopiero na misję Artemis III.
Statek Orion nazwany przez załogę misji Artemis II mianem Integrity trafił na szczyt rakiety SLS zaledwie kilka dni temu, 19 października. Jeżeli dalsze przygotowania pójdą zgodnie z planem, rakieta wraz załogą może wystartować z Ziemi już nawet 5 lutego 2026 r.
To będą bardzo intensywne trzy miesiące przygotowań
Zanim jednak do tego dojdzie, przed inżynierami jeszcze sporo pracy. W ciągu najbliższych kilku tygodni załoga będzie pracować nad łączeniem systemów elektrycznych oraz podłączeń z mobilną wieżą startową. Kiedy ten etap dobiegnie końca, badaczom pozostanie pełny program testów, których zadaniem będzie potwierdzenie gotowości do lotu.
Można odnieść wrażenie, że integracja statku Orion na szczycie rakiety SLS to taki mały sukces, jakiego bardzo potrzebuje Sean Duffy, który pełni obecnie obowiązki administratora NASA. Ze względu na opóźnienia z przygotowaniem lądownika księżycowego przez SpaceX i realnym zagrożeniem sytuacją, w której Chiny pierwsze dotrą załogowo w XXI wieku na powierzchnię Księżyca, amerykański program księżycowy potrzebował nawet małego sukcesu. Połączenie statku z rakietą i związane z tym przełożenie prognozowanej daty startu z kwietnia 2026 r. na luty 2026 r. stanowi jakiś promyk nadziei na to, że nie wszystko jeszcze stracone.
Kto jako pierwszy w XXI wieku znajdzie się w otoczeniu Księżyca?
Załoga Artemis II to Reid Wiseman (dowódca), Victor Glover (pilot), Christina Koch (specjalistka misji) oraz Jeremy Hansen z CSA. Już wkrótce astronauci przeprowadzą próbę odliczania w kapsule Orion, jeszcze w budynku VAB, po czym cały zestaw zainstalowany na mobilnej wieży zostanie przetransportowany na stanowisko startowe 39B na próbę tankowania.
Warto pamiętać, że rakieta SLS, która w 2022 r. wyniosła na orbitę statek Orion realizujący (bez załogi) misję Artemis I, generuje 8,8 mln funtów ciągu. Wprowadzona ostatnio poprawka do budżetu gwarantuje finansowanie obu komponentów (statku Orion i rakiety SLS) do misji Artemis V włącznie. Otwartą kwestią pozostaje harmonogram tych misji, bowiem opóźnienia związane z przygotowaniem lądownika przez SpaceX sprawiły, że misji Artemis III nie powinniśmy się spodziewać szybciej niż w 2028 r., a i to wydaje się optymistycznym założeniem.
Sytuacja jest na tyle poważna, iż p.o. administratora NASA Sean Duffy poinformował ostatnio, że w najbliższym czasie ponownie otworzy kontrakt na przygotowanie załogowego lądownika księżycowego. Jeżeli jakaś firma przygotuje swój lądownik szybciej niż SpaceX, to właśnie tym lądownikiem ludzie polecą na powierzchnię Srebrnego Globu. Pytanie tylko o to, czy ktoś jest w stanie to zrobić szybciej. Jak na razie nie wiadomo, czy ktokolwiek się tego zadania podejmie.