Psy jak nastolatki. Naukowcy potwierdzają: czworonogi też przechodzą okres buntu
Psy podobnie jak ludzie przechodzą okres buntu - wynika z badań przeprowadzonych przez brytyjskich naukowców. Dojrzewające czworonogi ignorują większość poleceń i chętniej słuchają się obcych osób, niż swojego właściciela. - To minie - mówią eksperci.
Słynny okres buntu, przez który prędzej czy później przechodzi większość nastolatków nie jest charakterystyczny wyłącznie dla ludzi. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Newcastle University, problem dotyczy także dojrzewających psów. Zdaniem badaczy zwierzęta ignorują wtedy większość poleceń i trudniej poddają się tresurze.
Na zjawisko wpływa przede wszystkim więź pomiędzy czworonogiem a właścicielem - im jest mniejsza, tym większa siła buntu.
Doktor Lucy Asher, która stoi na czele grupy badawczej wskazuje, że okres dojrzewania u psów często pokrywa się z czasem, gdy wiele z nich trafia do schronisk. - To bardzo ważny czas w ich życiu. Dużo zwierząt będących w okresie dojrzewania zostaje oddanych do schronisk, bo nagle okazuje się, że przestały być cudownymi małymi szczeniaczkami oraz że posiadanie zwierzęcia jest bardziej wymagające. Właściciele nie chcą dłużej ich kontrolować i tresować. Powinni jednak wiedzieć, że tak jak ma to miejsce w przypadku ludzi, psy przechodzą okres dojrzewania. To minie - podkreśla Asher.
Czytaj także: Koronawirus: FDA uważa, że w przypadku psów i kotów również potrzebny jest dystans społeczny
Badania potwierdzają - psy podobne do nastolatków
Badania przeprowadzone w ramach współpracy uniwersytetów w Nottingham i Edynburgu z organizacją charytatywną Guide Dogs polegały na monitorowaniu 69 zwierząt pod kątem stopnia posłuszeństwa. Wzięły w nich udział labradory, golden retrivery i mieszanki obu tych ras. Porównano zwierzęta 2 i 5 miesięczne, które są jeszcze przed fazą dojrzewania, oraz 8 miesięczne - będące już w jej trakcie.
Eksperyment wykazał, iż psy będące w fazie dojrzewania potrzebowały więcej czasu na wykonanie komendy "siad" wydawanej przez swojego właściciela, niż obcą osobę. Młodsze czworonogi wahały się zaś dłużej w przypadku komend wydawanych przez nieznajomych.
Badania zostały powtórzone na grupie 285 labradorów, golden retriverów i owczarków niemieckich oraz ich krzyżówek. Właściciele wraz z osobami obcymi musieli wypełnić specjalne kwestionariusze, w których ocenili podatność na tresurę każdego z psów. W kwestionariuszach przypisywali odpowiednią liczbę punktów stwierdzeniom takim jak:
- Odmawia wykonania komend, które wykonywał w przeszłości
- Reaguje natychmiast, gdy zostanie zawołany
Właściciele psów przydzielili swoim dojrzewającym pupilom mniej punktów w porównaniu z kwestionariuszami wypełnianymi, gdy psy były młodsze. Po raz kolejny okazało się, że osoby obce lepiej oceniły zachowanie 8-miesięcznych czworonogów, niż ich właściciele.
Eksperyment wykazał również podobieństwo suczek mających mniejsze więzi z człowiekiem, do dziewczynek, które nie czują się w pełni bezpiecznie w swoim środowisku. W obu przypadkach zaczynają dojrzewać wcześniej, niż ich rówieśnicy.
- Wielu właścicieli psów i treserów wie lub podejrzewa, że psy zachowują się gorzej, gdy zaczynają dojrzewać. Dotychczas nie robiono jednak większych doświadczeń mających potwierdzić to zjawisko. Nasze badania wykazały, że zmiany behawioralne u dojrzewających psów są bardzo podobne do zmian u nastolatków, a relacje pies-właściciel są podobne do relacji dziecko-rodzic. Dzieje się tak, gdyż podobnie jak rodzic dla dziecka, tak właściciel dla psa jest g łównym opiekunem - mówi doktor Asher.
- Zarówno nastolatek, jak i pies przechodzą ważny okres w swoim życiu. To bardzo istotne, by właściciele nie karali czworonogów i nie oddalali się od nich w tym czasie. Dokładnie jak ma to miejsce w przypadku nastolatków, może to wyłącznie pogorszyć sytuację - wyjaśnia.