Przepis na wychowanie? To może zadecydować o potencjale dziecka
Badania przeprowadzone na University of Cambridge wykazują, że noworodki, wychowywane w dwujęzycznej rodzinie, już w czwartym miesiącu życia inaczej rozwijają ośrodek mowy. Posługiwanie się dwoma językami w domu wpływa na ich mózg i może określać ich potencjał.
13.02.2024 06:31
Badania przeprowadzone przez specjalistów z University of Cambridge, które opublikowano w "New Scientist", sugerują, że noworodki wychowywane w rodzinach dwujęzycznych rozwijają ośrodek mowy inaczej już w czwartym miesiącu życia. Mózg dziecka zaczyna kształtować się pod wpływem słyszanej mowy we wczesnym okresie rozwoju. Co ciekawe, to, jakim językiem posługują się ludzie w otoczeniu dziecka, powoduje zmiany neurologiczne, które mogą zadecydować o potencjale malucha w dorosłym życiu.
Jeśli chodzi o zdolności językowe, pierwszy rok rozwoju dziecka ma szczególne znaczenie. Badania przeprowadzone przez Janet F. Werker, psycholog z University of British Columbia w Vancouver w Kanadzie, oraz Takeo K. Henscha z Harvard University w USA, które opublikowano w 2014 r. na łamach "Annual Review of Psychology" (DOI: 101101./2024.01.26.577342), potwierdziły tę tezę. Wykazali oni, że nie ma już sensu dyskutować o tym, czy istnieje coś takiego, jak decydujący, krytyczny okres w rozwoju noworodka, a raczej należy skupić się na procesach neurologicznych, które zachodzą w mózgu i warunkują ten rozwój.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwujęzyczne dzieci
Na przykład, ustalono, że noworodek w wieku trzech i pół miesiąca jest już w stanie rozróżnić mowę swojej matki od innych języków. Najnowsze badanie, przeprowadzone przez psychologa z University of Cambridge, Borja Blanco, i jego zespół, skupiło się na dzieciach wychowywanych w rodzinach dwujęzycznych. Badanie przeprowadzono na grupie 31 dzieci, które miały styczność tylko z językiem hiszpańskim, oraz 26 dzieci, które słyszały również język baskijski. Wszystkim dzieciom w wieku 4 miesięcy odtwarzano nagrane fragmenty "Małego księcia" Antoine'a de Saint-Exupery'ego (w jednym lub obydwu językach), jednocześnie skanując ich mózgi przy użyciu spektroskopii funkcjonalnej w podczerwieni.
Z wyników tych badań wynika, że u noworodków wychowujących się w rodzinie hiszpańskojęzycznej bardziej aktywne były lewy płat czołowy oraz płat skroniowy (po tej samej stronie), gdzie odbywa się przetwarzanie mowy. Podobne zmiany w obu płatach stwierdzono u dzieci, do których mówiono w języku hiszpańskim i baskijskim, ale były one większe. Dodatkowo, te dzieci wykazały większą aktywację również prawej półkuli mózgu.
Psycholog dr Evelyne Mercure z University of London zauważa, że większa aktywacja tylko jednej, w tym przypadku lewej półkuli, zależy od bodźców zewnętrznych w rozwoju mózgu dziecka, w tym przypadku od tego, że dziecko wychowuje się w rodzinie jednojęzycznej.
Dwa języki pomogą nawet w powrocie do zdrowia
- W bardziej zróżnicowanym otoczeniu, w którym najbliżsi dziecka posługują się więcej niż jednym językiem, bodźcowanie dziecka jest bardziej wszechstronne - podkreśla.
Większe bodźcowanie obu półkul mózgu w rozwoju mowy ma ogromne znaczenie w dorosłym życiu, na przykład gdy dojdzie do udaru mózgu. Pacjent, którego mózg był bardziej stymulowany w okresie rozwoju, ma większą szansę na odzyskanie sprawności posługiwania się mową po udarze.