Próby na Morzu Czarnym. Turcja testuje pociski

Próby na Morzu Czarnym. Turcja testuje pociski

Turcy przetestowali  pocisk na Morzu Czanrym
Turcy przetestowali pocisk na Morzu Czanrym
Źródło zdjęć: © Twitter | Roketsan
Adam Gaafar
08.07.2022 15:27

Turecki koncern Roketsan zamieścił w sieci nagranie przedstawiające udany test pocisku przeciwokrętowego Atmaca. Próbę odpalenia go z samobieżnej wyrzutni lądowej przeprowadzono na poligonie rakietowym koło Synopy nad Morzem Czarnym.

Jak informuje serwis Defence24, pociski Atmaca mają zastąpić na tureckich okrętach używane aktualnie amerykańskie rakiety AGM-84 Harpoon. W planach jest pozyskanie siedmiu baterii, które będą zabezpieczały wybrzeże oraz Cieśninę Bosfor. Przyjrzyjmy się bliżej tej broni.

Tureckie pociski przeciwokrętowe

Pocisk Atmaca został próbnie odpalony z wyrzutni osadzonej na pojeździe ciężarowym KamAZ-6350. Producent zapewnia, że jest to precyzyjna broń, którą można zintegrować z okrętami szturmowymi, fregatami i korwetami. Masa startowa wersji okrętowej to ok. 750 kg, z czego 220 kg przypada na głowicę bojową. Zasięg wynosi natomiast nieco ponad 220 km.

Jak zauważa jednak Defence24, wersja lądowa (oznaczona jako KARA Atmaca) różni się od okrętowej. Pocisk odpalany z samobieżnej wyrzutni waży aż 890 kg, a jego głowica – 250 kg. W tym wariancie zwiększono również zasięg do 300 km.

Napęd pocisku stanowi silnik KTJ3200. Defence24 zauważa, że może on być efektem współpracy z ukraińską firmą Iwczenko-Progres. Warto w tym miejscu nadmienić, że z ukraińskim koncernem współpracuje także turecka spółka Baykar, producent osławionych dronów TB2 Bayraktar.

Według specyfikacji podanej przez Roketsan, pocisk Atmaca jest w pełni autonomiczny i może działać w każdych warunkach pogodowych. Broń zapewnia ponadto możliwość aktualizacji celu, ponownego ataku i przerwania misji za pośrednictwem łącza danych.

Ciekawie przedstawia się również system naprowadzania pocisku. Zespół Badań i Analiz Militarnych podaje, że wykorzystuje on "układ nawigacji bezwładnościowej wspomagany nawigacją satelitarną, wysokościomierz radiolokacyjny, wysokościomierz barometryczny i układ samonaprowadzania na cel – aktywny radiolokacyjny lub pasywny termowizyjny".

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)