Rosjanin chciał "zutylizować" rakiety. Gorzko tego pożałował [WIDEO]

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać rosyjskiego żołnierza próbującego zniszczyć rakiety systemu S-300. Sposób "utylizacji" tej broni okazał się dla niego katastrofalny w skutkach.

System S-300; zdjęcie ilustracyjne
System S-300; zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Handout
Adam Gaafar

07.07.2022 | aktual.: 10.07.2022 09:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Strzelanie z karabinu maszynowego w stronę wyrzutni wypełnionej pociskami ziemia-powietrze to bardzo zły pomysł. Ostatnio przekonał się o tym pewien rosyjski żołnierz. Na materiale, który został udostępniony w sieci widać, jak próbuje on zniszczyć przejęty od Ukraińców system rakietowy S-300 za pomocą karabinu PKM.

Serwis The War Zone zwraca uwagę, że pociski wchodzące w skład tej wyrzutni wykorzystują stałe paliwo rakietowe i posiadają duże głowice o masie do ok. 180 kg. Rosjanin doprowadził więc swoim działaniem do potężnego wybuchu i – prawdopodobnie – poniósł śmierć na miejscu.

System S-300 w Ukrainie

Kompleks, o którym mowa, to rakietowy system obrony przeciwlotniczej klasy ziemia-powietrze, opracowywany w ZSRR na przełomie lat 70. i 80. XX w. Jest to broń przeznaczona zarówno do zwalczania maszyn załogowych, jak pocisków balistycznych i manewrujących (w tym o napędzie rakietowym).

Warto przypomnieć, że Ukraina otrzymała baterie S-300PMU m.in. od Słowacji. Nie wiadomo, czy i ile takich systemów znajduje się obecnie na wyposażeniu Kijowa, ale sami Ukraińcy podkreślają, że stanowią one jeden z trzonów ich obrony przeciwlotniczej.

Maksymalny zasięg rażenia S-300 wynosi ok. 200 km. System może zwalczać – w zależności od użytego pocisku – cele powietrzne na pułapach od 25 do 25 tys. m lub od 10 do 27 tys. m (sami Rosjanie mówią nawet o 30 i 40 km).

W S-300P, które mają znajdować się na wyposażeniu Ukrainy, stosuje się pociski 5W55K, 5W55R, 5W55RUD, 48N6, 48N6E i 48N6E2. Mogą one osiągać prędkość ok. 2200 m/s. Rakiety systemu są napędzane silnikiem jednostopniowym na paliwo stałe.

W jednym z najnowszych wariantów S-300 – wersji "W" używanej przez obrońców w Donbasie – stosuje się pociski 9M82 i 9M83. Platforma może być załadowana maksymalnie czterema pociskami.

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski