Pokonał zabezpieczenia Elona Muska. Youtuber wdarł się na teren SpaceX
Mężczyzna prowadzący kanał "Loco VlogS" na YouTube nagrał film, na którym widać jak nielegalnie spaceruje po ternie należącym do SpaceX w Boca Chica w Teksasie. Chciał dostać się na pokład statku kosmicznego Elona Muska.
09.04.2021 20:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak donosi "The Verge" nagranie bardzo szybko zniknęło z sieci, ale pomimo tego wciąż można natrafić na jego kopie, które cieszą się ogromną popularnością. Materiał opublikowany na kanale "Loco VlogS" przez niejakiego "Cesara" powstał na krótko przez testami prototypu rakiety SN11 Starship.
Włamanie na teren SpaceX
Młody mężczyzna dostał się na teren SpaceX, który nie posiada szczególnych zabezpieczeń. Przechadzał się swobodnie w pobliżu statku kosmicznego i innych ważnych urządzeń. "The Verge" zaznacza, że obiekt kryjący w sobie technologię wartą miliony dolarów, częściowo znajduje się pod gołym niebem, a jego ogrodzenie nie jest ani wysokie, ani imponujące.
Budowa Starship, statku, który ma transportować ludzi oraz ładunki na Księżyc i Marsa jest częściowo finansowany ze środków NASA. Kontrakt zwarty między SpaceX, a amerykańską agencją kosmiczną w ramach programu Human Lunar Landing opiewa na 135 milionów dolarów. NASA posiada szczegółowe wytyczne dotyczące bezpieczeństwa dla swoich kontrahentów.
- NASA bardzo poważnie traktuje bezpieczeństwo i ochronę – przekazała rzeczniczka agencji Monica Witt, cytowana przez "The Verge". Dodała: - kontrakty Human Landing System obejmują wymagania dla wykonawców dotyczące odpowiedniej ochrony informacji, oprogramowania i sprzętu. SpaceX powiadomiło NASA, że zbadali ten incydent.
O całej sprawie wie również Federalna Administracja Lotnicza, która reguluje starty i infrastrukturę startową ze względu na bezpieczeństwo publiczne. Instytucja zwróciła na to uwagę SpaceX i zaznaczyła, że "utrzymanie fizycznego bezpieczeństwa obiektu startowego jest ważnym aspektem zapewnienia bezpieczeństwa publicznego". Na razie ani Elon Musk, ani SpaceX nie odnieśli się do incydentu.