Pociąg pełen sprzętu Rosjan. Widać go aż po horyzont

Do sieci trafiło nagranie, które przedstawia zmierzający do Ukrainy transport różnych maszyn należących do armii Federacji Rosyjskiej. Na uwagę zasługuje jeden szczegół – pojazdy są oznaczone nowym symbolem rozpoznawczym, który zastąpił stosowaną wcześniej literę "Z". To kolejny raz, kiedy Rosjanie pokazują nowe oznaczenie.

Transport zmierzający w kierunku Ukrainy z Rosji
Transport zmierzający w kierunku Ukrainy z Rosji
Źródło zdjęć: © X | OSINTdefender
Norbert Garbarek

23.05.2024 | aktual.: 23.05.2024 14:56

Rosjanie wielokrotnie publikowali w mediach społecznościowych nagrania przedstawiające kolejne transporty czołgów i innych pojazdów opancerzonych zmierzających na front. Zwykle jednak na pociągach przewożących broń znajdowało się kilkanaście maszyn - tak było w przypadku wysłanych do walk w marcu leciwych czołgów T-62, ale też licznych transportów najnowszych maszyn T-90M Proryw.

Nowe oznaczenie Rosjan

Teraz Moskwa planuje "zalać" Ukrainę kolejną dostawą maszyn wojskowych. Ostatnia partia wsparcia jest jednak z kilku powodów inna od dotychczasowych. Przede wszystkim na pociągu widać różnego rodzaju maszyny – ciężarówki, mniejsze wozy opancerzone, pojazd medyczny, czołg, ale też techniczny sprzęt do budowania mostów. To szeroki przekrój rosyjskiego sprzętu wojskowego.

Istotna jest także liczebność przewożonych wozów. Na nagraniu widać przynajmniej 35 pojazdów różnego przeznaczenia. Ostatnim ważnym szczegółem jest ich oznakowanie. Na każdym z nich znalazł się nowy symbol, który po raz pierwszy dostrzeżono w szeregach Federacji Rosyjskiej na początku maja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mowa o znaku przekreślonego rombu, który zastąpił wcześniej stosowaną literę "Z" na sprzęcie uczestniczącym w konflikcie z Ukrainą. Gromadzenie różnych maszyn z tym samym nowym oznakowaniem może świadczyć o planach wykorzystania sprzętu w skoordynowanej akcji, np. do przeprowadzenia zmasowanej ofensywy.

Ogromny transport zmierza do Ukrainy

Spośród wszystkich maszyn zmierzających w kierunku Ukrainy z rosyjskiego miasta Jefriemow (obwód tulski), gdzie dostrzeżono pociąg, na uwagę zasługuje fakt, iż na nagraniu widoczny jest tylko jeden czołg. To T-62M, czyli usprawniony względem protoplasty (T-62) model z ulepszonym opancerzeniem. Za jego ochronę odpowiada dodatkowy pancerz wykonany z kompozytów i umieszczony w przedniej części kadłuba oraz wieży.

W T-62M znalazły się też nowe gąsienice, które producent zapożyczył z T-72. W połączeniu z nową jednostką napędową o mocy 600 KM miały one służyć zwiększeniu mobilności konstrukcji, jednak z uwagi na ulepszenie opancerzenia w czołgu, zwiększyła się też jego masa. Zmodernizowany T-62M nie wyróżniał się zatem pod tym względem na tle podstawowego T-62.

Pozostałe z widocznych na nagraniu maszyn to m.in. ciężarówki, w tym Ural-4320. To wielozadaniowe konstrukcje, które służą do przewożenia maksymalnie 30 osób lub ładunków o masie do 5 t. Brak znaczącej liczby czołgów i sprzętu przeznaczonego głównie do atakowania przeciwnika oraz obecność sprzętów technicznych (m.in do budowania mostów), może stanowić podstawę do podejrzeń, jakoby Rosjanie planowali rozmieszenie piechoty na froncie oraz przygotowanie odpowiedniej infrastruktury do rozpoczęcia większych działań.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie