USAF przed poważnymi wyzwaniami. Dane mówią same za siebie

Pomimo posiadania potężnej floty, Siły Powietrzne USA zmagają się z narastającym kryzysem gotowości operacyjnej, co odsłania raport Government Accountability Office (GAO) z końca 2024 r. W obliczu rosnących globalnych napięć, stawia to pod znakiem zapytania zdolność amerykańskich sił powietrznych do sprostania przyszłym zagrożeniom.

Samoloty F-22 Raptor
Samoloty F-22 Raptor
Źródło zdjęć: © USAF
Karolina Modzelewska

Według raportu Government Accountability Office (GAO), na który zwrócił uwagę serwis The EuroAsianTimes, średni wskaźnik gotowości Sił Powietrznych USA (USAF) do realizacji misji w roku fiskalnym 2024 wyniósł 67,15 proc. To kolejny spadek w ostatnich latach. W roku fiskalnym 2023 wskaźnik ten wynosił 69,92 proc., a jeszcze rok wcześniej 71,24 proc. Autorzy raportu uważają, że jest to spowodowane m.in. trwającym niemalże bez przerwy od dwóch dekad rozmieszczeniem personelu, sprzętu i samolotów Sił Powietrznych USA. USAF podejmuje działania, aby to zmienić, ale wciąż mierzy się z licznymi wyzwaniami.

USAF w obliczu poważnych wyzwań

Dane, do których odnosi się GAO dotyczą tylko Sił Powietrznych USA. Warto również zwrócić uwagę, że instytucja nie uwzględniła w swoim raporcie dokładnych, rocznych danych dotyczących finansowania utrzymania i wskaźników zdolności do wykonywania misji (ang. mission capable rate) według typu samolotu, ponieważ zostały one uznane za wrażliwe. W dokumencie zaznaczono jednak, że pomimo rosnących wydatków USAF na utrzymanie całej floty myśliwców, zarejestrowano jedynie umiarkowany wzrost wskaźników gotowości do wykonywania misji.

The EuroAsianTimes przypomina, że samolot jest uznawany za "gotowy do wykonywania misji", jeśli może wykonać przynajmniej jedną z wyznaczonych mu ról. Jako przykład serwis podaje myśliwce F-35A. To maszyny, na dostawy których oczekuje Polska. W ich przypadku o "gotowości do wykonywania misji" można mówić, gdy myśliwiec może realizować jedno z następujących zadań - prowadzić walkę elektroniczną, przeprowadzać ataki naziemne, lub gromadzić informacje wywiadowcze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: SięKlika #38 - wiadomości technologiczne z humorem

Jak wynika z raportu GAO w roku fiskalnym 2023 najstarsze myśliwce F-15C i F-15D odnotowały wzrost gotowości odpowiednio do 52,9 proc. i 63,7 proc. co jest efektem wycofywania najbardziej wyeksploatowanych egzemplarzy. Nowy F-15EX, którego w służbie znajduje się zaledwie osiem sztuk, zaskoczył doskonałym wynikiem – 83,13 proc. W przypadku wspomnianego F-35A wskaźnik gotowości w 2023 r. wzrósł do 51,5 proc., a poprawa ta jest efektem lepszego dostępu do części zamiennych, choć opóźnienia w dostawach nowych egzemplarzy nadal stanowią problem. Największy kryzys dotknął F-22 Raptor. Jego gotowość bojowa spadła z 52 proc. do zaledwie 40,19 proc.

Sytuacja nie wygląda lepiej w przypadku bombowców. W raporcie zwrócono uwagę na trzy maszyny - B-1B Lancer, B-2 Spirit, a także B-52 Stratofortress. Pierwszy z nich zwiększył wskaźnik gotowości do misji do 46 proc. Drugi z modeli - B-2 zmniejszył go do poziomu 39 proc., podobnie jak i trzeci. W przypadku B-52 wskaźnik ten spadł z poziomu 42,5 proc. do poziomu 41 proc. Stało się to pomimo wdrożenia programu o wartości 10 mld dolarów, którego celem była modernizacja silników oraz awioniki w tych bombowcach.

Sposób na poprawę sytuacji

Pete Hegseth, który w styczniu 2025 roku objął stanowisko Sekretarza Obrony, wszedł do Pentagonu z jasnym celem – uporządkować budżet i zwiększyć realną gotowość sił zbrojnych, przypomina The Bulgarian Military. Szef Pentagonu musi jednak działać w ramach ograniczonego budżetu obronnego, który zgodnie z ustawą o odpowiedzialności fiskalnej z 2023 r. został zamrożony na poziomie 849,5 miliarda dolarów.

Jedną z pierwszych decyzji Hegsetha było wstrzymanie wartego 30 miliardów dolarów planu "Re-Optimization for Great Power Competition", który miał dostosować USAF do rywalizacji z Chinami z powodu rosnących kosztów utrzymania floty. Z raportu GAO wynika, że same koszty eksploatacji myśliwców wzrosły o 24 proc. względem prognoz z lat 2018-2023. W efekcie Hegseth zdecydował o ograniczeniu zamówień na nowe myśliwce. W 2025 r. liczba F-35A zostanie zmniejszona z 48 do 42, a F-15EX – z 24 do 18. Środki z tej redukcji trafią na poprawę gotowości operacyjnej.

The Bulgarian Military donosi, że na operacje i utrzymanie Pentagon przeznaczy w 2025 r. 75,6 miliarda dolarów, co stanowi wzrost o 1,7 proc. w stosunku do poprzedniego roku fiskalnego. Hegseth argumentuje, że lepiej mieć mniejszą, ale sprawną flotę, niż większą, lecz niesprawną. Nie wszyscy jednak podzielają to zdanie. Przykładowo, członkowie senackiej komisji ds. sił zbrojnych ostrzegają, że zmniejszenie produkcji może doprowadzić do technologicznego opóźnienia, zwłaszcza że koszt jednostkowy F-15EX (89,8 mln dol.) zbliża się do ceny w pełni wyposażonego F-35A (85,8 mln dol.).

Hegseth odpiera zarzuty, twierdząc, że dane GAO potwierdzają brak korelacji między wydatkami a faktyczną gotowością bojową. Mimo wszystko Pentagon nie rezygnuje z inwestycji w przyszłość – aż 37,7 miliarda dolarów zostanie przeznaczone na badania i rozwój programów wzmacniających Siły Powietrzne USA, w tym programu bombowców B-21 Raider.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie