Pierwsza taka strata Ukraińców. Rosjanie dopadli sprzęt NATO

Rosjanom po raz pierwszy udało się zniszczyć brytyjski system przeciwlotniczy Supacat HMT, który trafia na front w ramach wsparcia dla ukraińskiej armii. To cenny łup najeźdźców, ponieważ Supacat HMT, chociaż jest improwizowaną konstrukcją, okazuje się bronią, która zadaje im duże straty. Wyjaśniamy jej budowę i możliwości.

Supacat HMT
Supacat HMT
Źródło zdjęć: © @clashreport
Mateusz Tomczak

08.05.2024 15:31

Z informacji podawanych na początku 2024 r. wynika, że Supacat HMT niszczy rosyjski sprzęt z 90 proc. skutecznością. To bardzo wysoka efektywność, która zasługuje na tym większe uznanie, że jest to system stworzony w zaledwie kilka miesięcy. Brytyjskim konstruktorom udało się przystosować części między innymi z myśliwców Eurofighter Typhoon do podwozia ciężarówki Supacat HMT.

Rosjanie zniszczyli system przeciwlotniczy Supacat HMT

Nagranie udostępnione w mediach społecznościowych pokazuje, że sprzęt pochodzący z Wielkiej Brytanii został rażony przez Rosjan z powietrza i szybko stanął w płomieniach. Niewykluczone, że doszło do pożaru amunicji, jaka znajdowała się w wyrzutni.

W tym miejscu wypada wyjaśnić, że wyrzutnia Supacat HMT składa się z pary pylonów pochodzących z myśliwca Eurofighter Typhoon. Możliwe jest wykorzystywanie tutaj pocisków rakietowych ASRAAM (Advanced Short Range Air-to-Air Missile). Pociski tego typu wykorzystują zaawansowaną głowicę działającą w podczerwieni. Dzięki temu, że rejestruje ona nie tylko pojedyncze punkty ciepła, ale cały termiczny obraz celu jest znacznie mniej podatna na wrogie środki samoobrony, takie jak np. flary.

Jednocześnie omawiane pociski ważą niespełna 90 kg, z czego 10 kg przypada na głowice bojowe, a po wystrzeleniu osiągają prędkość nawet 3,5 Ma (ponad 4 tys. km/h).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z racji tego, iż jest to improwizowana broń nie można liczyć na dokładną specyfikację techniczną. Supacat HMT jest jednak zaliczany do systemów obrony powietrznej krótkiego zasięgu. Szacuje się, że może zwalczać wrogie cele oddalone o maksymalnie ok. 20 km. Dzięki swojej wysokiej skuteczności okazuje się jednak wymierną pomocą dla ukraińskiej armii i uzupełnieniem innych, bardziej skomplikowanych systemów przeciwlotniczych zapewniających ochronę przez rosyjskimi atakami.

Od kilku miesięcy Ukraińcy informują, że największymi problemami są dla nich niedobory wszelkiego rodzaju amunicji oraz systemów przeciwlotniczych. Pojawiają się w związku z tym przypuszczenia, że tego typu broń będzie trafiała na listy priorytetowych celów Rosjan, aby jeszcze bardziej ograniczyć możliwości obronne Ukrainy. Jej sojusznicy z NATO zapowiedzieli, że zrobią wszystko, aby wygospodarować dodatkową pomoc. Niemcy zobowiązały się szukać Patriotów i amunicji dla Ukrainy na całym świecie.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie