Olbrzymia góra lodowa oderwała się od Antarktydy. To była kwestia czasu
Duża góra lodowa o powierzchni 380 km2, czyli wielkości porównywalnej do Las Vegas, oderwała się od szelfu lodowego Brunta na Antarktydzie. Jak wyjaśnia NASA, jest to efekt długotrwałego osłabienia lodu na wzniesieniu McDonald Ice Rumples i postępującego rozszerzania się rozłamu nazywanego "Halloween Crack". Naukowcy od miesięcy ostrzegali, że oderwanie się A-83 to tylko kwestia czasu.
23.05.2024 | aktual.: 23.05.2024 18:22
NASA zwraca uwagę, że oderwanie się góry lodowej A-83 od szelfu lodowego Brunta (do którego doszło w poniedziałek, 20 maja) jest trzecim takim zdarzeniem w tym regionie w ciągu ostatnich czterech lat. W 2021 r. od szelfu oddzieliła się góra lodowa A-74, a w 2023 r. góra lodowa A-81. Naukowcy uspokajają jednak, że nie ma to związku ze zmianami klimatycznymi, chociaż nie pozostają one obojętne wobec istniejących szelfów lodowych.
Góra lodowa A-83 oderwała się od szelfu lodowego
Wyjaśniają też, że odrywanie się gór lodowych jest częścią naturalnego zachowania szelfów lodowych, ale często powoduje duże zmiany w ich geometrii i może wpływać na lokalną cyrkulację oceaniczną. Prof. Adrian Luckman z Uniwersytetu Swansea zaznaczył: "Pływające szelfy lodowe Antarktydy rosną stopniowo w wyniku przepływu lodu i okresowo kurczą się w wyniku cielenia się gór lodowych. Równowaga między tymi dwoma procesami wpływa na ich zdolność do zatrzymywania lodu na lądzie".
Zdaniem Luckmana niepokojące jest jednak to, że "nawet w tym stosunkowo zimnym sektorze Antarktydy w ciągu ostatnich 3–4 lat miały miejsce trzy duże cielenia się gór lodowych". Szelf lodowy Brunta wciąż dostarcza ogromnej ilości danych, które pomagają badaczom zrozumieć proces odrywania się gór lodowych, a także przewidzieć przyszłe zachowania tej części lądolodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto przypomnieć, że szelf lodowy Brunta to lokalizacja stacji badawczej Halley należącej do British Antarctic Survey. Stacja w 2016 r. została przeniesiona w bezpieczniejsze miejsce - ok. 23 km w głąb lądu, ale naukowcy cały czas monitorują to, co dzieje się w tej okolicy. Zauważyli, że prędkość szelfu lodowego, na którym zlokalizowana jest stacja, ustabilizowała się od poprzedniego oderwania się góry lodowej w 2023 r. i nie spodziewają się reakcji na nowe zdarzenie.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski