Największa góra lodowa świata na wyjątkowym nagraniu. A23a wykonała pełny obrót

Największa góra lodowa świata na wyjątkowym nagraniu. A23a wykonała pełny obrót

Góra lodowa A23a kontynuuje swoją podróż
Góra lodowa A23a kontynuuje swoją podróż
Źródło zdjęć: © NASA
Karolina Modzelewska
16.02.2024 11:17

Największa góra lodowa świata A23a, która w listopadzie 2023 r. ruszyła z miejsca po 30 latach względnego spokoju, została pokazana na niezwykłym nagraniu, opublikowanym przez British Antarctic Survey (BAS). Góra, która obecnie przemierza tzw. "Aleję Gór Lodowych", wykonała obrót o 360°. Co ciekawe, naukowcy jako podkład muzyczny wykorzystali popularną piosenkę australijskiej piosenkarki Kylie Minogue "Spinning Around".

Zdjęcia największej góry lodowej świata A23a, które wykorzystano do zrobienia wideo powstały w okresie od końca grudnia 2023 r. do lutego 2024 r. Jak wyjaśnia serwis IFL Science, do ich zrobienia posłużył instrument badawczy o nazwie MODIS (Moderate Resolution Imaging Spectroradiometer). Jest to urządzenie znajdujące się na pokładzie dwóch satelitów - Terra oraz Aqua, należących do NASA. Nagranie można zobaczyć poniżej:

A23a - największa góra lodowa świata

Naukowcy z British Antarctic Survey (BAS) zwracają uwagę, żeby nie dać się zwieść zwinnym ruchom A23a. Jest to obiekt, który nie bez powodu zasłużył na swój tytuł. Wielkość góry lodowej można porównać do wielkości Kornwalii lub Rhode Island. Ogromna bryła ma powierzchnię ok. 4 000 km kwadratowych. Jej pokrywa lodowa miejscami ma grubość 400 metrów, a jej masa może sięgać biliona ton.

Jak już informowaliśmy, A23a była częścią szelfu lodowego Filchner-Ronne na Antarktydzie Zachodniej, ale w 1986 r. oddzieliła się od niego. Od tego momentu aż do listopada 2023 r. tkwiła na mieliźnie Morza Weddella. Wówczas też organizacja Antarctic Survey poinformowała, że A23a rozpoczęła swoją podróż w kierunku Atlantyku. Obecnie góra dryfuje w Antarktycznym Prądzie Okołobiegunowym. Jest to zimny prąd morski, który jako nieprzerwany strumień opływa Antarktydę z zachodu na wschód.

Prąd popycha obecnie A23a w kierunku Orkadów Południowych, wysp leżących na południowo-zachodnim skraju Oceanu Atlantyckiego. Eksperci nie mają wątpliwości, że górę lodową A23a spotka taki sam los, jak większość gór, które wyruszyły w podróż tzw. "Aleją Gór Lodowych". Ostatecznie stopi się i zniknie. Nie wiadomo jednak kiedy dokładnie się to stanie. Badacze są zdania, że przed A23a ostatnie miesiące jej istnienia.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)