Okręty NATO w Polsce. Potężna broń zacumowała w portach

Jednostki NATO na morzu.
Jednostki NATO na morzu.
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | JJ MAssey
Norbert Garbarek

02.06.2023 10:45, aktual.: 02.06.2023 11:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na wodach Morza Bałtyckiego można od kilku dni obserwować wzmożony ruch okrętów NATO. Do polskich portów zacumował m.in. włoski niszczyciel Caio Duilio (D 554), a razem z nim szereg innych jednostek. Wizyta maszyn jest związana z ćwiczeniami Baltops 23, które są demonstracją siły NATO na morzu. Manewry są szczególnie wymowne w kontekście agresywnych działań Rosji.

Główna jednostka, która operowała wzdłuż polskiego wybrzeża zacumowała w porcie w Świnoujściu 31 maja i pozostanie w nim do 4 czerwca, kiedy ponownie wyruszy na wody Bałtyku. Razem z rzeczonym Caio Duilio, polskie bazy morskie przywitały m.in. zaopatrzeniowiec Somme (A 631) i niszczyciel min Sagittaire (M 650) z Francji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednostki NATO w polskich portach

Wizyta natowskich okrętów jest związana z nadchodzącymi manewrami Baltops 23, które mają być "największymi ćwiczeniami morskimi na Bałtyku" – zauważa PAP. W działaniach będzie uczestniczyć 19 krajów członkowskich i partnerskich NATO, które zademonstrują swoją potęgę z wykorzystaniem łącznie 50 okrętów. Z Polski w manewrach wezmą udział trzy jednostki: korweta patrolowa ORP Ślązak, okręt transportowo-minowy ORP Toruń oraz fregata ORP Gen. T. Kościuszko.

Warto jednak podkreślić, że najważniejszym wydarzeniem w polskich portach jest pojawienie się okrętów wchodzących w skład zespołu SNMG-1 (Standing NATO Maritime Group One):

  • Álvaro de Bazán (F 101) z Hiszpanii;
  • Mecklenburg-Vorpommen (F 218) z Niemiec;
  • Van Amstel (F 831) z Holandii;
  • Bartolomeu Dias (F 333) z Portugalii;
  • ORP Gen. T. Kościuszko (273) z Polski.
Okręt Álvaro de Bazán (F 101) z Hiszpanii.
Okręt Álvaro de Bazán (F 101) z Hiszpanii.© Wikimedia Commons | PHAN Eben Boothby

Zespół SNMG-1 gościł już w polskich bazach morskich, jednak do tej pory nie mieliśmy okazji podziwiać holenderskiej jednostki Van Amstel (F 831). Całe zgrupowanie stanowi silną i skuteczną jednostkę – przypominamy krótko możliwości każdego z elementów zespołu SNMG-1.

Grupa okrętów SNMG-1

Wcielony do armii Hiszpanii w 2002 r. Álvaro de Bazán (F 101) ma 5250 ton wyporności i mierzy dokładnie 146,4 m długości. Wyposażony jest w wyrzutnię Mk 41, którą można wypełnić 32 rakietami przeciwlotniczymi Raytheon RIM-66M-5 Standard Sm-2MR Block IIIB oraz 64 rakietami Raytheon RIM-162B ESSM Block I. Z kolei zwalczanie celów morskich jest realizowane przy użyciu ośmiu wyrzutni rakiet RGM-84D Harpoon Block IC.

Okręt ORP Gen. T. Kościuszko z Polski.
Okręt ORP Gen. T. Kościuszko z Polski.© Wikimedia Commons | Łukasz Golowanow

Kolejna jednostka to natomiast niemiecki Mecklenburg-Vorpommern (F 218), która trafiła do służby w 1996 r. i przy 4900 tonach wyporności, długości niespełna 139 m zwalcza obiekty powietrze rakietami Raytheon RIM-7P z wyrzutni Mk 41 z 16 prowadnicami. Cele morskie zwalcza tą samą wyrzutnią co hiszpański okręt F 101. Podobna charakterystyka uzbrojenia dotyczy holenderskiego Van Amstel, który również korzysta z wyrzutni Mk 41 i RGM-84D, przy czym jest mniejszym okrętem o wyporności ok. 3300 ton i ok. 124 m długości. Te parametry odnoszą się również do portugalskiego Bartolomeu Dias (F 333).

Ostatnia jednostka składająca się na SNMG-1 to polska fregata ORP Gen. T. Kościuszko (273), która w porównaniu z pozostałymi nie może pochwalić się najlepszym uzbrojeniem. Brak tutaj rakiet – w ich miejsce trafiło uzbrojenie artyleryjskie i torpedowe. Polska bandera jednostki została podniesiona w 2002 r. po wcześniejszej służbie w amerykańskiej armii.

Garbarek Norbert, dziennikarz Wirtualnej Polski