Nowa wersja rosyjskiej broni terroru. Groźna nawet dzień po ataku
Na terenie Charkowa znaleziono nowe wersje dronów Shahed, które mają stanowić zagrożenie nawet dzień po ataku. Oto jak zostały zmodyfikowane.
Rosjanie w ostatnich tygodniach przeprowadzili kilkukrotnie zmasowane ataki dronami typu Shahed lub podobnymi na obiekty w Ukrainie. Zdarzały się przypadki wystrzelenia nawet ponad 400 dronów dziennie, co skutkowało tym, że w przynajmniej część maszyn uderzyła w miasta.
Było to zwykle po kilkanaście sztuk Shahedów, które trafiły np. w osiedla mieszkalne. Warto jednak zaznaczyć, że teraz pojawiły się modele zawierające bomblety odłamkowe eksplodujące z opóźnieniem do nawet 20 godzin. Nie wiadomo czy są one częścią nowej głowicy kasetowej czy dodatkiem do klasycznej głowicy bojowej mającej zmaksymalizować np. straty wśród służb ratowniczych po ataku.
Warto zaznaczyć, że już samo stosowanie amunicji kasetowej na obszarach zamieszkanych może być uznane za zbrodnię wojenną, nie mówiąc o kombinacjach obliczonych na spowodowanie jeszcze większego ciernienia ludności cywilnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drony Shahed - bezużyteczne w klasycznej wojnie, ale nie można ich ignorować
Najprostsze i najpowszechniejsze drony typu Shahed-136 charakteryzują się konstrukcją w układzie skrzydła delta wraz z parą stateczników pionowych. Z kolei ich długość to 3,5 m a rozpiętość skrzydła wynosi 2,5 m. Shahedy mają dość znaczący udźwig, ponieważ mogą przenosić nawet 90-kilogramowe głowice bojowe oraz zapas paliwa na nawet ponad 2 tys. kilometrów lotu.
Napęd drona stanowi chińska kopia niemieckiego silnika spalinowego typu boxer LIMBACH L550 E, ale teraz mogą to być jakiekolwiek zbliżone jednostki. Drony te nie mają zaawansowanego systemu naprowadzania i bazują na komercyjnych modułach GPS oraz INS. Zapewnia to niską precyzję trafienia oraz drony nie mają możliwości omijania przeszkód i po prostu eksplodują jeśli w coś trafią bez znaczenia czy to blok mieszkalny czy czarnobylska Arka.
Z tego względu Shahedy są stosowane jako broń terroru do zastraszania mieszkańców miast bądź w charakterze wabików mających odciągnąć uwagę ukraińskiej obrony przeciwlotniczej od środków takich jak pociski manewrujące Ch-101. W tym celu Rosjanie wyposażają drony m.in. w routery na kartę SIM pozwalające na śledzenie miejsca zestrzelenia Shaheda (utrata sygnału). Umożliwia to mapowanie rozmieszczenia i skuteczności ukraińskiej obrony antydronowej w celu znalezienia luk użytecznych w kolejnych atakach.