Pogrom "Niedźwiedzi". Rosja wyciąga nieliczne "Białe Łabędzie"
Rosjanie wykorzystali w ostatnim ataku rakietowym na Ukrainę, oprócz doskonale znanych "Niedźwiedzi" czyli Tu-95MS, bardzo nieliczne i kosztowne bombowce Tu-160 zwane "Białymi Łabędziami" .
Jak wynika z ostatniego sprawozdania ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, Rosjanie użyli w ataku z 6 czerwca 425 środków napadu powietrznego. 407 z nich stanowiły drony Shahed, z których 368 zostało zestrzelonych lub sprowadzonych na ziemię za pomocą systemów walki elektronicznej.
Resztę użytych środków stanowiło 6 pocisków balistycznych Iskander-M/KN-23 (z czego cztery zostały zestrzelone, a dwa nie dosięgły celu), dwa zestrzelone pociski manewrujące Iskander-K czy 36 pocisków manewrujących Ch-101, z czego 30 zostało strąconych.
Nosicielami tych ostatnich, poza dotychczas widywanymi bombowcami Tu-95MS, były też bombowce Tu-160. Wygląda, że dostępność "Niedźwiedzi" jest ograniczona po operacji "Pajęczyna" i braki są łatane nielicznymi bombowcami Tu-160.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bombowce Tu-160 - najlepsza maszyna Rosjan
Rosjanie mają na stanie tylko garstkę bombowców strategicznych z rodziny Tu-160 znanych też jako "Białe Łabędzie". Obecny stan zmodernizowanych maszyn Tu-160M ma wynosić 18 maszyn oraz w procesie przebudowy bądź budowy od zera ma być jeszcze siedem egzemplarzy.
Tupolew Tu-160 to konstrukcja produkowana z przerwami w latach 1984 - 2008, a od 2017 roku produkcja została wznowiona i trwa do teraz. Tu-160 to konstrukcja opracowana jako kontra dla amerykańskich bombowców ponaddźwiękowych B-1B Lancer.
Rosyjski bombowiec o zmiennej geometrii skrzydeł, który może operować na ogromnych dystansach bez konieczności tankowania w powietrzu i osiągać prędkość lotu Mach 2 (2220 km/h). Ta w teorii miała zwiększać przeżywalność maszyn podczas lotu na niskim pułapie, ale okazała się ślepą uliczką w przypadku bombowców strategicznych w porównaniu do technologii stealth.
Tu-160 - kosztowny następca Tu-95MS
Z czasem, podobnie jak miało to miejsce ze starszymi Tu-95MS, dostosowano nowsze bombowce do przenoszenia znacznej liczby pocisków manewrujących dalekiego zasięgu, ale minusem Tu-160 jest złożoność konstrukcji generująca więcej problemów technicznych i znacznie wyższe koszty utrzymania. Dlatego właśnie Rosjanie preferowali korzystać ze starych, ale prostych i tanich Tu-95MS, których znaczna liczba ucierpiała podczas ukraińskiej operacji "Pajęczyna".
Plusem samolotów Tu-160 jest możliwość przenoszenia 45 ton uzbrojenia, a dwie rewolwerowe wyrzutnie są w stanie łącznie pomieścić aż 12 pocisków manewrujących Ch-101, co jest znaczną siłą ognia.
Z kolei rosyjski proces modernizacyjny podnoszący wyprodukowane samolotu Tu-160 w wersji M obejmował nową awionikę, zmodernizowane silniki i zdolność przenoszenia hipersonicznych pocisków manewrujących.