Nowa szefowa polskiego Facebooka na celowniku prawicy. Czarny piątek i tęczowe nakładki
Polskim oddziałem Facebooka pokieruje Agnieszka Kosik. Prawicowe środowiska już zlustrowały profile w mediach społecznościowych nowej szefowej i obawiają się, że nadchodzą dla nich ciężkie czasy w internecie.
15.08.2018 | aktual.: 15.08.2018 09:17
Internauci zauważyli, że kobieta w przeszłości świętowała 11 listopada za pomocą tęczowych flag oraz promowała tzw. czarne marsze - pisze portal "Do Rzeczy" i cytuje twitterowy wpis profilu NZG:
"Szefową Facebooka w Polsce została Agnieszka Kosik. Na jej profilu Czarny Marsz i nakładki Akcji Demokracji z tęczowym 11.11. Zero zaskoczenia. Cenzura ideologiczna, bany i cała gama złośliwości względem nielubianych stron pewnie jak były tak będą. Szkoda"
"Szefową polskiego Facebooka została Agnieszka Kosik. Na jej profilu Dzień Niepodległości na tęczowo oraz strajk kobiet/czarny marsz. Czyli wiemy, jakie treści będą preferowane, a jakie usuwane. Grupy patriotyczne i pro-life mogą spodziewać się likwidacji" - pisze jedna z użytkowniczek Twittera.
Prawicowe środowiska zapewne mają w pamięci wielkie czystki, kiedy w 2017 roku z Facebooka na jakiś czas zniknęło przeszło 300 stron reprezentujących prawicowe poglądy. Miały również antyunijny i antyislamski charakter. Z kolei od 27 kwietnia dwie organizacje - Obóz Narodowo Radykalny oraz Narodowe Odrodzenie Polski - całkowicie zniknęły z Facebooka. Chodzi nie tylko o główny fanpage, ale w ogóle o ich obecność na portalu. Co więcej, od tej decyzji nie przysługiwało im odwołanie.
Polscy politycy próbowali interweniować w sprawie banowania kont. Jesienią 2017 roku minister cyfryzacji Anna Streżyńska spotkała się z reprezentantami europejskiego przedstawicielstwa Facebooka, a tematem rozmowy "szczegóły polityki blokowania kont i profili użytkowników".
Pod koniec kwietnia b.r. Ministerstwo Cyfryzacji zapowiadało utworzenie specjalnego punktu porad, którego pracownicy pomagaliby zbanowanym w kontakcie z przedstawicielami mediów społecznościowych. Urzędnicy mieliby ułatwić zdobycie wyjaśnienia, dlaczego dany profil lub zdjęcie wyleciało z portalu.
Niedawno w rozmowie z portalemwirtualnemedia.pl, Minister Cyfryzacji Marek Zagórski przyznał jednak, że przedstawiciele mediów społecznościowych nie chcą współpracować nad tym projektem.
- Od pewnego czasu namawiamy serwisy społecznościowe do stworzenia czegoś, co roboczo nazywamy "polskim regulaminem" - dodał.
Współpraca z Ministerstwem Cyfryzacji może być więc jedną z kluczowych spraw, z jakimi zmierzy się nowa szefowa polskiego Facebooka. Jedno jest pewne: prawicowe środowiska już na starcie dały jej dużego minusa i raczej nie ma co liczyć na obiektywną ocenę podejmowanych decyzji.