Niedawno Szojgu szturchał je kijem. Więcej militarnego złota dla Ukrainy

CV90 to nowoczesny pojazd, o którym niedawno zrobiło się głośno. Jego ukraińska załoga została zaatakowana przez Rosjan, w wyniku czego opuściła maszynę, a ta trafiła w ręce agresorów. Zdobycz była tak cenna, że oględzinami zajął się sam Siergiej Szojgu. Najwięcej mówiło się jednak o jego niekonwencjonalnych metodach – rosyjski minister obrony zaczął bowiem szturchać wóz kijkiem. Takich maszyn na polu walki może niebawem pojawić się dużo więcej.

Szwedzki premier Ulf Kristersson i ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski zorganizowali konferencję, podczas której ogłosili, że ich kraje wspólnie będą produkować bojowe wozy piechoty CV90. Informowały o tym między innymi szwedzkie agencje rządowe.

– To znak wspólnego dążenia Szwecji i Ukrainy do zacieśnienia współpracy w zakresie produkcji, szkolenia i zarządzania CV90 – skomentował premier Kristersson. Zełenski dodał, że z perspektywy Ukrainy szczególnie ważne są w tym kontekście lokalizacje produkcji i serwisu.

Najnowsze wozy bojowe z rodziny CV90 (której początki sięgają lat 90. ubiegłego wieku) to XC90 MkIV. Są one wyposażone w silniki Scania o mocy 1000 koni mechanicznych oraz ulepszone zawieszenie, które pozwoliło na zwiększenie ładowności o 2 tony (z 35 do 37 t). Mocne opancerzenie wytrzymuje trafienia pociskami kalibru 30 mm (z przodu) i ostrzał z karabinów maszynowych kalibru 14,5 mm.

W ramach wsparcia wobec rosyjskiej inwazji Ukraina otrzymała w czerwcu 50 wozów CV90 od Szwecji i wcześniej wyrażała zainteresowanie zakupem nawet tysiąca takich maszyn.

Oprócz Ukrainy wielkie zainteresowanie wozami bojowymi CV90 wyrazili także Czesi i Słowacy. Wszystkie trzy kraje podpisały deklaracje o zamiarze współpracy dotyczącej eksploatacji tych maszyn.